Uwaga, ogłoszenie dla wszystkich zmartwionych dusz!
Z racji tego, że bardzo, bardzo was wszystkich uwielbiam i szanuję, czuję w obowiązku się wytłumaczyć:
Jak już zauważyliście, ostatnio brakowało mnie na wattpadzie. Nie odpowiadałam na wiadomości, komentarze... Nie dodawałam nowych rozdziałów. Nie istniałam tutaj po prostu.
Musicie mi wybaczyć moje karygodne zachowanie, ale... w moim życiu ostatnim czasem trochę się pozmieniało. Dobrze, zmieniło się praktycznie wszystko :") To był i jest dla mnie dość trudny czas. Tyle się działo, dzieje, tyle myśli kłębi i kłębiło się w mojej głowie... W natłoku tego wszystkiego, odłożyłam na bok wattpada. Nie wiem ile to wszystko potrwa... Ale postaram się poprawić. Naprawdę.
Jeżeli mogę coś obiecać, to nie porzucę tego konta, opowieści, was... pisania tutaj. Mogę działać mniej systematycznie ale działać będę. Nie martwcie się, wasza Tillie nie umiera i nie śpieszy jej się do śmierci! Może wszystko wyjaśnię dokładniej w nowym rozdziale, kiedy go dodam?
Trzymajcie się ciepło, nawet nie wiem jak dziękować wam za to, że jesteście :") A każdy wasz komentarz/wiadomość nawet jak nie odpowiem to czytam/czytałam/będę czytać i zapisuje każde słowo w swoim serduszku :")
Wysyłam wam wiele miłości i proszę o zrozumienie :/
Tak jak mówiłam wiele razy, jesteście wspaniali.