Od pół roku planuje wziąć się za pisanie, ale chyba wszyscy wiedzą jak mi to wychodzi...
Najpierw nie był weny, później nie było chęci, następnie motywacji, a teraz to już tylko egzamin zawodowy w poniedziałek.
Od pół roku planuje wziąć się za pisanie, ale chyba wszyscy wiedzą jak mi to wychodzi...
Najpierw nie był weny, później nie było chęci, następnie motywacji, a teraz to już tylko egzamin zawodowy w poniedziałek.
Zawsze jak się wkręce w jakiś fandom to zaczyna się niewinnie; po prostu obejrzenie czegoś/przeczytanie. Później, po okresie który trwa 1-3 tygodnie wzbraniania się od myślenia o tym serialu/filmie/książce, przychodzi czas czytania fanfików. Następnie jest obsesyjne rysowanie wszystkiego związanego z nowym fandomem. Kolejne jest już tylko przeglądanie Pinteresta a ostatnią fazą drogi w jedną stronę jest już tylko pisanie fanfików.
Tak więc sezon obsesyjnego rysowania fanartów z Arcane uważam za rozpoczęty.
Jaka jest najgorsza rzecz w pisaniu?
Wymyślenie historii - x
Wymyślenie szczegółów, na które nikt nie zwróci uwagi - x
Wymyślenie zakończenia - x
Przenoszenie historii na papier - ✓