TytanoweSerce
W chwili, kiedy to piszę, słucham Inochi No Namae, które zawsze wypełnia mi oczy łzami. Cóż, zakończenie, o którym pisałam kilka miesięcy temu, chyba było tylko końcem jakiejś części. Kilka głupich, nieprzemyślanych decyzji prawie pchnęło mnie ku epilogowi. Ale teraz, zaskakująco szybko, przyszedł chyba czas pisać kontynuację. Mam wrażenie, że sierpniowy pożar spalił to, co zasłaniało mi światło Księżyca. Z nieco umocnionym zdrowiem psychicznym oraz względnym spokojem w życiu - wracam. Skoro dom jest tam, gdzie bije serce - to mój dom jest tutaj. Witajcie z powrotem. Tęskniłam za Wami. Bardzo, bardzo tęskniłam.
TytanoweSerce
@wiecznedziecko0101 Jej, a mnie bardzo miło, że udało mi się choć trochę poprawić komuś humor c:
•
Reply
wiecznedziecko0101
@ TytanoweSerce Wróciłaś! Jejku, nawet nie wiem, co powiedzieć, żeby brzmiało to ładnie i składnie.. Ale to wspaniała wiadomość i chyba właśnie bardzo make my day c:
•
Reply