Mój kot jest jakiś nadprzyrodzony, nagle patrzę a tu Mad Max z rolką taśmy malarskiej na szyi. Przysięgam że ani ja, ani moja siostra nie miałyśmy z tym nic wspólnego i co najdziwniejsze ta taśma była zamknięta w szafce (ta szafka jest nienaruszona) i nikt z niej nie korzystał, prócz kota przed chwilą traktując wymieniony przedmiot jako gustowną biżuterię by mój pies był zazdrosny.
Czy tylko ja jestem ciekawa kto mu to założył?