Kim jestem? Nicością, szarością, nędznością, wojowniczką. Co robię? Walczę o życie w tym chorym świecie rywalizacji i pozbawiania szacunku. Za dużo mówię? Tak masz rację jak na warunki XXI wieku zdecydowanie. Milczysz? Milczenie znaczy czasem więcej niż twoje puste słówka. A ile sobie liczysz? Wiesz kobiety nie ładnie pytać o wiek, 13 wiosen mogłabym powiedzieć. Co cię tu sprowadza? Poczucie mej nędzności, poczucie że zawsze ktoś stoi nad moją studnią głupoty bez dna, czyta te wypociny z fantastyki i pojawia się na jego twarzy uśmiech. Ten uśmiech znaczący "ja jednak nie jestem idiotą". No widzisz życie jest takie brutalne. Ale ja się cieszę z bycia idiotą, lepiej stać nim się teraz niż później.