Może powinnam zawołać aligatora, aby jednak wrócił i mnie zjadł?
- Spokojnie, poradzę sobie, zadzwonię zaraz po lawetę, dzięki!
- To nie jest najlepszy pomysł.
- Bzdura, minuta i kogoś znajdę.
Sięgam po telefon i wychodzę z samochodu. Niestety nie mam zasięgu. Odchodzę kilka kroków i wystawiam rękę wyżej, ale ta cholerna ikonka anteny nadal jest przekreślona. Próbuję zadzwonić gdziekolwiek, ale odpowiada mi jedynie sygnał braku możliwości zrealizowania połączenia.
- Pierwszy raz, co? – pyta ponownie."
zapraszam na 2 rozdział "Tajemnicy"