Długo mnie tutaj nie było... Awaria laptopa, usunięcie się całego tekstu i długą droga do napisania od nowa, czegoś co będzie chociażby w połowie tak dobre, jak wcześniej, rozumiecie.
Ale już wracam. Z nową energią i masą pomysłów. Nowe nastawienie daje mi wenę, a czas tworzy masę nowych sytuacji.
Dziękuję za gwiazdki i wyświetlenia! W życiu nie sądziłam, że moja historia może zajść aż tak daleko. DZIEKUJĘ i nie przestanę być wam wdzięczna. ❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Rozdział już wleciał, dodatek też.
Powiedzcie... wolicie krótsze i nieco częstsze rozdziały czy dłuższe rozdziały?
Widzimy się w kolejnych niedługo!