
wscieklymarian-
Link to CommentCode of ConductWattpad Safety Portal
Przeczytalem rywali, za hiden wezme sie w blizszej lub dalszej przyszlosci.. ale chcialbym powiedziec, ze mocno mnie chwycilo za serducho, a jeszcze bardziej za wlasne poczucie humoru, czytajac smialem sie do rozpuku i mam szczera nadzieje, ze opowiastka kiedys doczeka sie kontynuacji! Cieplutko pozdrawiam :)

wscieklymarian-
@_Indra Oglądałem untamed, kiedyś miałem też w planach przeczytać, ale z czasem jakoś wypadłem z fandomu. Jeśli kiedyś do tego wrócę, z pewnością zajrzę do Twojego WangXian
•
Reply

_Indra
@ wscieklymarian- Ostatnie jest WangXian, które pisało mi się najlepiej i z ktorego jestem zajebiscie zadowolona. Ale trzeba znać fabułę
•
Reply

wscieklymarian-
@_Indra Tak, niedawno zaczalem swoja przygode z hidenem i jesli mam byc szczery, to byl istny maraton. Tak się zaczynałem, że zarówno pierwsza część, kroniki jak i ślub przeczytałem w zaledwie 5 dni, choć kto wie, może i 4, bo tak naprawdę tego nie pilnowałem, a na rzecz czytania nie spałem dwie noce. Opowiadanie jest istnie wspaniałe i na pewno jeszcze do niego wroce, nie raz, czy nie dwa - poza tym, obralem sobie za punkt honoru, aby nalezycie skomentowac co poniektore fragmenty, jako że teraz byłem za bardzo wciągnięty w cala akcje. Co prawda, została mi jeszcze 3 czesc, droga ninja i najpewniej juz za chwile zaczne czytac dalej, choc patrzac na ilosc rozdzialow - z bolem. Liczę jednak, że opowiadanko doczeka się końca, choć jest tak porywcze, że najchętniej bym tylko czytał i czytał co nowsze rozdziały. Tak jak mowilem, Rywale chwycili mnie za serce, to Hiden zrobił to jeszcze skuteczniej i na pewno kilka razy mocniej. Ba, nawet kilka razy uroniłem łzę i tak się piekliłem w chwilach wątpliwości Naruto i wyklinalem Hideakiego, to uważam że zdecydowanie urozmaiciło to i przedłużyło opowieść. Co tu duzo mówić, ich relacja jeszcze dogłębniej pokazała siłę uczuć miedzy Naruto i Sasuke, że ich wiezi mimo wszystko sa nierozrywalne. Z żalu mnie jednak sciska, że tak szybko się uporałem z czytaniem, szczególnie że jestem wybredny w kwestii opowiadań, więc raczej nie znajdę szybko niczego co zapelniloby pustke po Hidenie. Chciałbym tylko rzec, naprawdę dobra robota i smialo mogę dodac, ze w tresci Hidena się po prostu zabujałem i dobitnie za nią szaleję. Mówiłaś, że to twoje ostatnie opowiadanie, jednak w głębi ducha liczę, że jeszcze kiedyś do tego wrócisz i uderzysz w swoich czytelników czymś 100 razy mocniejszym :) Narazie to tyle, obiecuję dłuższe wypowiedzi przy moim ponownym czytaniu Hidena, mam nadzieje, bardziej skrupulatnych. Jeszcze raz cieplutko pozdrawiam! :)
•
Reply