Mam napisany plan wydarzeń do drugiej historii Liv x Tom(Inna niż ta pierwsza) , ale napisałam tylko prolog i początek narazie byłby nudny, a potem by się to rozwinęło, ale nawet nie mam siły się zrobić tego wstępu. Dodajmy do tego fakt, że na początku roku obiecałam sobie, że napiszę to opowiadanie, a w tym momencie od chyba pół roku tkwię w jedym rozdziale i nie idzie mi to pisanie. Nawet nie mam nic w zapasie. Ale... Skoro od 20 mamy zdalne, a zaczynałam ją pisać właśnie na zdalnych siedząc na lekcjach, to może teraz też mi się uda. Wena umarła, więc i ja umarłam. Już nie zamulam i miłego życzę ✌