_Maledicti_

Właśnie wpadłom na pomysł na to, jak mogłobym zakończyć Blood & Money. 
          	Oczywiście, zakończenie miałom zaplanowane właściwie od początku pisania tej książki, ale wydaje mi się, że nowe zakończenie bardziej pasowałoby do charakterów postaci. Jednak żeby miało ono sens, musiałobym najpierw jeszcze raz dokładnie zaplanować całą fabułę, dodać i usunąć trochę rzeczy. A ja nienawidzę pisać planów wydarzeń.
          	Nie wiem, muszę jeszcze wszystko przemyśleć (i całkiem możliwe, że jednak zostanę przy starym zakończeniu). 
          	Tak wam tylko daję znać, że wciąż żyję i pracuję nad moimi książkami (chociaż nie wiem, kiedy uda mi się wstawić rozdział, bo moja uwaga mimo wszystko wciąż skupiona jest na pewnym projekcie...)

_Maledicti_

Właśnie wpadłom na pomysł na to, jak mogłobym zakończyć Blood & Money. 
          Oczywiście, zakończenie miałom zaplanowane właściwie od początku pisania tej książki, ale wydaje mi się, że nowe zakończenie bardziej pasowałoby do charakterów postaci. Jednak żeby miało ono sens, musiałobym najpierw jeszcze raz dokładnie zaplanować całą fabułę, dodać i usunąć trochę rzeczy. A ja nienawidzę pisać planów wydarzeń.
          Nie wiem, muszę jeszcze wszystko przemyśleć (i całkiem możliwe, że jednak zostanę przy starym zakończeniu). 
          Tak wam tylko daję znać, że wciąż żyję i pracuję nad moimi książkami (chociaż nie wiem, kiedy uda mi się wstawić rozdział, bo moja uwaga mimo wszystko wciąż skupiona jest na pewnym projekcie...)

_Maledicti_

_Maledicti_

klasyczna123

@ _Maledicti_  super 
Reply

_Maledicti_

Oh, wybaczcie, dawno mnie tu nie było, uh oh.
          Cóż, na razie zajmuję się pewnym projektem i piszę scenariusz, więc staram się większość czasu poświęcać temu, a nie moim historiom. Ja do nich wrócę, przysięgam, ponieważ wciąż mam nowe pomysły, lecz po prostu teraz jeszcze nie nadszedł ich czas.
          Zastanawiam się czy nie zrobić z "Trupa pod choinką" małej serii one-shotów, której akcja działaby się w czasie różnych świąt i zawierała wątek, a jakże, zwłok. Myślę, że pisanie takich niezobowiązujących rzeczy pomogłoby mi wrócić do pisania tych dłuższych, bardziej wymagających, hmm...
          A więc cóż, ja na razie żegnam i, mam nadzieję, see you soon! 

_Maledicti_

Nowy wiersz w „Słowach szeptanych po zmroku”!
          Nie wiem, kiedy pojawią się rozdziały innych książek (to, co zostało napisane kilka postów temu nadal jest aktualne – potrzebuję odpoczynku, weny i motywacji), ale dam wam znać, gdy coś napiszę!!
          
          https://www.wattpad.com/1235085352?utm_source=android&utm_medium=link&utm_content=share_published&wp_page=create_on_publish&wp_uname=_Maledicti_&wp_originator=uRiKj9MLsE0OE9nEpuozo%2FzhwEEZ%2FBtLlD0BDOfDVMaTkXbf%2BDkatKjuzDs1sCIO6U4HC34DtqHvs5RMqX%2BduAnKjCY3KmR6k9BY7OxQEXeUrMvsd544Sry5iIK2ZTOc

_Maledicti_

Nie, nie zniknęłom. Po prostu na WF-ie w poniedziałek rozwaliłom sobie prawą dłoń i od tamtego czasu ciężko mi cokolwiek pisać, więc rozdział "Zdań" pojawi się jak tylko wyzdrowieję, bo jest już w połowie napisany.
          Także, see you soon, I guess? 

_Maledicti_

Informuję tylko, że rozdział "Zdań" się pisze, możliwe, że uda mi się go opublikować do końca tygodnia, jednakże niczego nie obiecuję, ponieważ obecnie ciężko mi się wystarczająco skupić, by pisać tak dużo słów, jak kiedyś. 

_Maledicti_

Nie, nie zniknęłom na zawsze. Tak, będę jeszcze pisać. Jednakże postanowiłom w najbliższym czasie się do tego nie zmuszać i po prostu pisać, gdy najdzie mnie ochota. Także, nowe rozdziały będą pojawiać się powoli (ale jednak, będą, nigdy nie zrezygnuję z pisania), a to, do jakiej książki coś napiszę będzie zależeć tylko od losu (a przede wszystkim od mojej weny na dane historie).
          Mam jednak nadzieję, że już wkrótce będzie mi dane coś opublikować. 

_Maledicti_

_Maledicti_

Update, bo jeszcze tu żyję i zniknąć nie zamierzam:
          – rozdział „Zdań” jest w połowie napisany, w najbliższym czasie go opublikuję,
          – „Idea kochania” powoli się pisze, ale kiedy ją skończę, to same nie wiem, w każdym razie już dość dużo jest napisane, jestem prawie w połowie zaplanowanej fabuły, 
          – z „Blood and Money” czekam na jakiś przypływ weny, motywacji i inspiracji, bo chcę to dobrze napisać, a nie jakkolwiek, byleby było,
          – za „Carmen” nie wiem, kiedy się zabiorę, bo ten one-shot jest zwyczajnie ciężki,
          – nowe wiersze/drabble „Słowach szeptanych po zmroku” pojawią się nie wiadomo kiedy, bo ich akurat nigdy nie planuję. 
          No. The end. O nowych rozdziałach, informacjach i wszystkim innym będę pisać na tablicy, jak zawsze.
          So, see you soon!