dawno nic nie wstawiałam, a więc...
z racji tego, że ten profil wymiera, wkrótce zacznę pisać pewnie nowe opowiadanie...
tytuł PRAWDOPODOBNIE mógłby brzmieć ,,Abyss of the Timescape", ale musiałabym pomyśleć...
ale o czym by była?
nieopodal Mootlescape, miasta pełnego nierealnych, zaawansowanych technologii, znajduje się pewno wyjątkowe miejsce, gdzie wszystko zdaje się być... szare. loraina canmore, przyszła właścielka tego... zegara, poznaje nieznośnego chłopaka, który jak się okazuje, ma coś wspólnego z tajemnicą wyblaknięcia owego miejsca.
ogl jest to dopiero PLAN i na pewno wiele rzeczy się tutaj zmieni, aczkolwiek chciałabym napisać coś w tym klimacie. takie jakby dark fantasy. mogłoby być to dobre enemies to lover, ale z racji tego, ze nie cierpię pisać romansów i po prostu nie mogłabym, bo mnie skrecalyby takie slowa jak no nie wiem ,,misiaczku", więc nie możecie się spodziewać tego.
to wsm tyle i tak ten pomysł nie jest ciekawy.
(po napisaniu tego postu raczej nie napiszę tego)