Zauważyliście, że płomienie w Czarze Ognia, nazwana przez Dubledore'a "niezależnym sędzią", posiada niebieskie płomienie.
Niebieski ogień, którego nie przekupisz.
A co wyczarował Grindelwald na koniec Spotkania w Mauzoleum? Protego Diabolica, czyli identycznej barwy płomienie, w których się spalał każdy niechętny idei czarnoksiężnika, i nawet udawanie nic nie dawało. Czyli?
Czuję się, jakbym weszła na wyższy poziom. Zapewne wielu to na internetach odkryło, ale właśnie czytam tom czwarty i jak przeczytałam pierwszą zmiankę, musiałam od razu tu napisać!