efbiaj

Głównie do osób, które ostatnio zostawiają wiadomości na mojej tablicy (ale nie tylko)
          	
          	Trochę dziwnie się czuję czytając Wasze wiadomości, w których niektórzy nawet się ze mną w pewnym sensie żegnają, a ja oficjalnie jeszcze nie zdążyłam nic zrobić.
          	
          	Jednak dziękuję Wam za tyle miłych słów, doceniam Wasz gest i to, że chciało się Wam skierować do mnie kilka zdań pełnych ciepła/wsparcia/czy też zrozumienia. Doceniam Wasze dobre intencje, dlatego DZIĘKUJĘ. Dziękuję za to wszystko, czego nie musieliście robić, a jednak zrobiliście. To naprawdę miłe.
          	I mam nadzieję, że te wszystkie miłe słowa były szczere.
          	
          	Planowałam to TROCHĘ inaczej. Cała ta sytuacja mnie zaskoczyła, dlatego jeszcze nikomu z Was nie odpisałam, bo nie bardzo wiedziałam jak zareagować.
          	
          	Faktycznie planowałam się pożegnać, nawet napisałam takie małe „pożegnanie” w którym chciałam się wytłumaczyć, podziękować, przeprosić itd. - miałam to dodać na koniec publikacji Herbatki. Wahałam się długo, zwlekałam, czasem zmieniałam zdanie, szkoda mi było robić ten ostateczny krok – a w obecnej sytuacji jakoś... zabawnie wyszło, jakby niektórzy ludzie zrobili ten krok za mnie xD dlatego trochę dziwnie się czuję z tym, bo ja nie zdążyłam zrobić tego jak chciałam. Ale może tak jest lepiej? Może ja odkładałabym to w nieskończoność. 
          	
          	Swoje plany wyznałam tylko jednej osobie, która oczywiście chciała dobrze, chciała jak najlepiej, a ja naprawdę doceniam jej dobre intencje, bo wiem że ma dobre serduszko, jest kochaną osóbką, przejęła się i chciała zrobić coś dobrego i zrobiła malutkie zamieszanie – co wyszło dla mnie trochę niezręcznie. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic nikomu za złe, bo najważniejsze są intencje i ja to doceniam, ale znalazłam się przez to w dziwnej z mojej perspektywy sytuacji.
          	
          	PRZEPRASZAM, ale za  bardzo się rozpisałam i muszę dodać ciąg dalszy PONIŻEJ W KOMENTARZU, chciałam jeszcze przekazać kilka informacji
          	(nie wyszło mi zmieszczenie się w limicie znaków)

efbiaj

@MushiAkki  doceniam, że zechciałaś napisać choćby tutaj <3 
          	  Też mam wrażenie, że fandom zamiera, ale w dużej mierze to chyba wina braku czasu  ;c 
          	  Nie kieruj się takim wyniszczającym poczuciem presji, ludzie którzy naprawdę cenią Twoją twórczość będą czekać tyle, ile potrzebujesz.
          	  Ściskam Cię mocno <3 
Reply

MushiAkki

@efbiaj To ja Ci dziękuję za wszystko. :3 Powinnam bić się w pierś  i błagać o wybaczenie, że nie komentowałam Twoich dzieł. Niestety, rzadko mi to wychodzi, a ostatnio to wpadam tylko, żeby sprawdzić wiadomości i nawet nie mam czasu poodpisywać. >_< Wybacz. Nie jestem dobra w tych wszystkich przemowach, poradach i słowach wsparcia, ale wiec, że szczerze mi przykro. Fandom Sherlocka bardzo wiele straci, a mam nieodparte wrażenie, że powoli zamiera.
          	  Pocieszam się tylko faktem, że nie opuszczasz nas całkowicie. ^^ 
          	  Co do kryzysu, to masz rację. Presja jest złem wcielonym. Od ponad miesiąca próbowałam coś napisać, ale kiedy siadałam przed komputerem i odpalałam worda następowała pustka, a przecież wiem, że lud chce "chleba i igrzysk". Ale z pustego i Salomon nie naleje.  =_=
          	  Życzę Ci wszystkiego dobrego oraz wszystkiego [wstaw sobie cokolwiek zechcesz] ;) (Ty wiesz najlepiej czego w obecnej chwili potrzebujesz). Przesyłam mentalnego przytulaska. <3
Reply

efbiaj

@MushiAkki  dziękuję Ci ślicznie za zrozumienie i ciepłe słowa, bardzo mi w ogóle miło, że się odezwałaś (i że uważasz moje pisanie za godne uwagi) <3  
          	  Mam nadzieję, że szybko wyjdziesz z tego twórczego dołka, chociaż na siłę też nie można nic robić, bo to może rodzić presję, której skutki będą jeszcze gorsze. Życzę Ci by ten kryzys zniknął jak najszybciej. Trzymaj się cieplutko Kochana! <3
Reply

gusia2003

Swoją drogą przecudowne tło masz na swoim profilu, dopiero od niedawna jestem w GO, ale kocham tą dwójkę całym serduchem ❤❤❤

efbiaj

@gusia2003  <3 też ich kocham <3
Reply

efbiaj

@Lukin1234  No flowers to był mój pomysł. Jeżeli coś nie było moim pomysłem to pomysłodawcę wyraźnie oznaczałam. Sherinford było Twoje. Opisywałaś mi bardzo dużo ciekawych pomysłów, ale niestety nie zdołałam ich napisać ani tym bardziej opublikować. Przykro mi
Reply

efbiaj

@Lukin1234  a takim razie przypomnij mi które?
Reply

efbiaj

Głównie do osób, które ostatnio zostawiają wiadomości na mojej tablicy (ale nie tylko)
          
          Trochę dziwnie się czuję czytając Wasze wiadomości, w których niektórzy nawet się ze mną w pewnym sensie żegnają, a ja oficjalnie jeszcze nie zdążyłam nic zrobić.
          
          Jednak dziękuję Wam za tyle miłych słów, doceniam Wasz gest i to, że chciało się Wam skierować do mnie kilka zdań pełnych ciepła/wsparcia/czy też zrozumienia. Doceniam Wasze dobre intencje, dlatego DZIĘKUJĘ. Dziękuję za to wszystko, czego nie musieliście robić, a jednak zrobiliście. To naprawdę miłe.
          I mam nadzieję, że te wszystkie miłe słowa były szczere.
          
          Planowałam to TROCHĘ inaczej. Cała ta sytuacja mnie zaskoczyła, dlatego jeszcze nikomu z Was nie odpisałam, bo nie bardzo wiedziałam jak zareagować.
          
          Faktycznie planowałam się pożegnać, nawet napisałam takie małe „pożegnanie” w którym chciałam się wytłumaczyć, podziękować, przeprosić itd. - miałam to dodać na koniec publikacji Herbatki. Wahałam się długo, zwlekałam, czasem zmieniałam zdanie, szkoda mi było robić ten ostateczny krok – a w obecnej sytuacji jakoś... zabawnie wyszło, jakby niektórzy ludzie zrobili ten krok za mnie xD dlatego trochę dziwnie się czuję z tym, bo ja nie zdążyłam zrobić tego jak chciałam. Ale może tak jest lepiej? Może ja odkładałabym to w nieskończoność. 
          
          Swoje plany wyznałam tylko jednej osobie, która oczywiście chciała dobrze, chciała jak najlepiej, a ja naprawdę doceniam jej dobre intencje, bo wiem że ma dobre serduszko, jest kochaną osóbką, przejęła się i chciała zrobić coś dobrego i zrobiła malutkie zamieszanie – co wyszło dla mnie trochę niezręcznie. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic nikomu za złe, bo najważniejsze są intencje i ja to doceniam, ale znalazłam się przez to w dziwnej z mojej perspektywy sytuacji.
          
          PRZEPRASZAM, ale za  bardzo się rozpisałam i muszę dodać ciąg dalszy PONIŻEJ W KOMENTARZU, chciałam jeszcze przekazać kilka informacji
          (nie wyszło mi zmieszczenie się w limicie znaków)

efbiaj

@MushiAkki  doceniam, że zechciałaś napisać choćby tutaj <3 
            Też mam wrażenie, że fandom zamiera, ale w dużej mierze to chyba wina braku czasu  ;c 
            Nie kieruj się takim wyniszczającym poczuciem presji, ludzie którzy naprawdę cenią Twoją twórczość będą czekać tyle, ile potrzebujesz.
            Ściskam Cię mocno <3 
Reply

MushiAkki

@efbiaj To ja Ci dziękuję za wszystko. :3 Powinnam bić się w pierś  i błagać o wybaczenie, że nie komentowałam Twoich dzieł. Niestety, rzadko mi to wychodzi, a ostatnio to wpadam tylko, żeby sprawdzić wiadomości i nawet nie mam czasu poodpisywać. >_< Wybacz. Nie jestem dobra w tych wszystkich przemowach, poradach i słowach wsparcia, ale wiec, że szczerze mi przykro. Fandom Sherlocka bardzo wiele straci, a mam nieodparte wrażenie, że powoli zamiera.
            Pocieszam się tylko faktem, że nie opuszczasz nas całkowicie. ^^ 
            Co do kryzysu, to masz rację. Presja jest złem wcielonym. Od ponad miesiąca próbowałam coś napisać, ale kiedy siadałam przed komputerem i odpalałam worda następowała pustka, a przecież wiem, że lud chce "chleba i igrzysk". Ale z pustego i Salomon nie naleje.  =_=
            Życzę Ci wszystkiego dobrego oraz wszystkiego [wstaw sobie cokolwiek zechcesz] ;) (Ty wiesz najlepiej czego w obecnej chwili potrzebujesz). Przesyłam mentalnego przytulaska. <3
Reply

efbiaj

@MushiAkki  dziękuję Ci ślicznie za zrozumienie i ciepłe słowa, bardzo mi w ogóle miło, że się odezwałaś (i że uważasz moje pisanie za godne uwagi) <3  
            Mam nadzieję, że szybko wyjdziesz z tego twórczego dołka, chociaż na siłę też nie można nic robić, bo to może rodzić presję, której skutki będą jeszcze gorsze. Życzę Ci by ten kryzys zniknął jak najszybciej. Trzymaj się cieplutko Kochana! <3
Reply

michalinka_1

Słyszałam, że chcesz opuścić Wattpada. Rozumiem Twoją decyzję, każdy w pewnym momencie dorasta, a w głowie pojawiają się inne, ważniejsze priorytety niż pisanie. Chciałabym jednak, byś nie usuwała swoich prac i zostawiła je tu dla tych, co zostali oraz tych, co dopiero odkryją Sherlocka i zechcą przeczytać kilka perełek wśród Johnlocka. Nieraz wspominałam, że masz wielki talent i naprawdę wspaniale czyta się Twoje prace, wiedz, że nadal podtrzymuję tę opinię. Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie się na nowo ułoży i będziesz szczęśliwa.  <333

efbiaj

@michalinka_1  <3 bardzo Ci dziękuję! a więcej słów możesz znaleźć w osobnym "ogłoszeniu" ;D
Reply

_innecesario_

Hejka! Bardzo mi przykro, że zdecydowałaś się odejść z Wattpada ;( Twoje prace były jednymi do których mogłam wracać i wracać i nigdy się nie nudziły. Żałuję, że nie zdążyłam przeczytać innych prac, które na pewno były tak cudowne jak tamte, do których zajrzałam. Jeśli zdecydujesz się jednak zostawić książki, masz pewność, że będą ze mną zawsze i z twoimi fanami, którzy na bieżąco śledzili dodawane rozdziały. Powodzenia ❤