@emkavAa
Cześć! Jeśli lubisz lekkie, ale emocjonujące historie z nutką humoru, namiętności i boy x boy romansu — to zapraszam do mojej książki! Obiecuję, że nie będzie nudno ✨
@ iamiigor Hej, z chęcią zajrzę, bo wiem, jak dla Wattpadowych autorów są ważne szczere opinie czy poczucie, że ich ksiązka jest czytana, w końcu sama nim jestem! A, I już jak tu jesteś, to też zapraszam do mojej książki❤️
Hej! Jeśli ktoś by nie zauważył, w końcu opublikowałam kolejną część! Tak, wiem że trochę mi z nią zeszło, ale robiłam co w mojej mocy, żeby dopracować dla was każdy szczegół! Zapraszam do sekcji komentarzy pod częścią, jeśli ktoś będzie chciał podzielić się jakąś opinią!
Z góry, dzięki za wsparcie❤️
A, i do wcześniej wysłanej wiadomości chciałabym dodać ostatnią kwestię, która mi umknęła, a w jakiś sposób wiąże się też z ilością słów w rozdziałach.
Ostatnio wpadł mi pomysł, by rozdziały dzielić na dwie części. Dzięki temu mogłabym częściej publikować, jednak części, wiadomo, byłyby mniej treściwe, no i dużo krótsze.
Więc tylko spytam, co sądzicie o takim pomyśle?
Jeszcze przed publikacją pierwszego rozdziału, chciałabym coś ogłosić.
Aktualnie mam lekki kryzys myślowy, czy książkę nadal publikować. Zaczęłam robić to głównie, aby uzyskać szczere opinie innych ludzi, tak, bym mogła zmienić coś w moich dziełach. Jednak myślę także nad tym, że gdyby wstrzymała się z publikacją albo miała między nimi większe przerwy, mogłabym dokładniej przemyśleć fabułę, tak, by miała logiczny sens. No i nie musiałabym się śpieszyć, bo jak wiadomo, regularna publikacją na Wattoadzie jest, niestety, bardzo ważna.
Na ten moment wciąż skupiam się na I. Rozdziale i nie jestem pewna kiedy wyjdzie. Wydaje mi się, że spróbuję jeszcze trochę popublikować i zobaczę, jak moja książka się przyjmie. Dlatego, że na razie mam poczucie braku kontroli nad fabułą, będę zmuszona poświęcać więcej dni nad przemyśleniem celu i akcji danego rozdziału. Do tego, nie mam pojęcia ile słów taka praca powinna wynosić, bo ja sama zawsze staram się, by klasyczne rozdziały wynosiły ponad 3000. Więc, na zakończenie wspomnę, że miło by było, gdyby jakiś autor czy czytelnik dał mi znać, jaką ilość słów (minimalnie) byłaby dla niego tą najkorzystniejszą. I podsumowując, postaram się wydać jeszcze z 2 rozdziały i przemyślę, czy publikować dalej.
Dziękuję.
@ RavenBellAuthor Dzięki za podzielenie się opinią! Przyznam, że na punkcie ilości słów mam dość sporą obsesję, choć moim większym problemem jest zdecydowanie to, że zawsze w głowie rozdziały wyobrażam o wiele krótsze, niż są, gdy już je napiszę Kolejne, jak już wspominałam, wiem, że na Wattpadzie zasięgowo bardziej opłaca się częste, regularne publikowanie, a mi to niestety strasznie ciężka zawsze osiągnąć. Cieszę się jednak, że ktoś rzeczywiście będzie czekał na dalszą część mojej historii, nawet jeśli trochę mi z nią schodzi❤️
@emkavAa Hej! Fajnie wiedzieć, jak wygląda Twoje podejście do pisania. Moim zdaniem nie musisz się aż tak przejmować liczbą słów – to, co już opublikowałaś, wciąga i robi wrażenie, więc lepiej stawiać na jakość niż długość na siłę. Jeśli czujesz, że potrzebujesz więcej czasu, to weź go – widać, że wkładasz w to serce i to się liczy najbardziej Czekam na kolejne rozdziały, ale bez presji – niech to będzie coś, z czego Ty też będziesz dumna!
Szybkie ogłoszenie na temat książki!
Aktualnie mam napisane ok. 1500 słów rozdziału I., więc nie wiem, czy uda mi się wyrobić z publikacją do jutra. Niestety dziś nie miałam zbyt dużo czasu na pisanie, ale spróbuje jutro, nawet jeśli rozdziału nie wrzucę, napisać jak najwięcej, żeby część ta, mogła wyjść w poniedziałek czy we wtorek! I, oczywiście, jeszcze raz przepraszam, że może nie udać mi się dotrzymać obietnicy.
Miejmy nadzieję, że do pierwszego rozdziału!
Hej!
Tak, wiem, dopiero zaczynam przygodę z publikacją moich dzieł, dlatego zacznę od dosyć spokojnych wpisów, żebyśmy (tu oczywiście zwracam się do osób czytających czy zainteresowanych moją książką) mogli powoli się poznać!
Nad historią Raven skupiłam się dość dawno, zaczynając ją dla siebie pisać na pewno ponad rok temu. Potem przyszło parę komplikacji...
Jednak pomimo braku wsparcia od losu, ćwiczyłam pisarstwo, jak tylko mogłam. Często tworzyłam krótkie opowiadania, wstawiałam na Lubimy Czytać wiele recenzji, znów walcząc z losem po tym, jak straciłam konto (jeśli ktoś byłby zainteresowany, to mój nick na tej aplikacji to Maari, z góry dziękuję za możliwość zajrzenia tam przez was)
A przez ten cały czas, moje myśli obracały się wokół Raven I jej historii, wiedziałam, że jeżeli szybko do niej nie wrócę, to oszaleję. Planowałam jak najwięcej wątków, przepełnionych, obiecuję, mocnymi, choć lekko zagmatwanymi, plot-twistami.
I tak pewnego dnia udostępniłam Wam pierwszą część mojej książki. Robię to głównie dla zwykłego szczęścia z własnych, możliwych do zdobycia osiągnięć, ale mam także nadzieję, że wasze wsparcie i chęci do dalszego czytania, będą dla mnie niezłą motywacją.
Wydaje mi się, że na dziś tyle wystarczy. Co do mojej tożsamości, chcę pozostać dla was tylko tajemniczą osobowością internetu❤️
Ps. Jeśli ktoś przyszedł dowiedzieć się tu o możliwych datach publikacji kolejnej części, dziejącej się pięć lat po wydarzeniach z Prologu i tym samym rozpoczynającej właściwy cykl wydarzeń. Obiecuję, że zrobię wszystko, by część ta wyszła maksymalnie do końca tygodnia. Wiadomo, jakość przede wszystkim A, no i miłej lektury, jeżeli ktoś dopiero zaczyna moją powieść!
Do następnego!