Hejko kochani, wiem że obiecywałam rozdziały ale no - praktycznie codziennie jestem na protestach i najzwyczajniej w świecie nie mam siły.
Mam nadzieję, że wybaczycie.
I pamiętajcie że w tym wszystkim chodzi głównie o prawa kobiet (i wszystkich osób które mogą zachodzić w ciążę), nie tylko o ***** ***. No i jeśli protestujecie to uważajcie na siebie, znajomych i wszystkich którzy są wkoło was.