Hej hej, tutaj ja
Ostatnio opublikowany został ostatni rozdział mojego fanfika "Nigdy" (wcześniej znanego jako "never again"). I wiem, że może to zabrzmieć jak żebranie, ale po prostu widzę, jak wyglądają statystyki pięciu pierwszych rozdziałów, a jak te pięciu ostatnich. Jestem świadoma tego, że to głównie wina długiej przerwy w publikacji rozdziałów. Dlatego chciałabym zaprosić wszystkich moich obserwujących (to ponad 50 osób!) do kontynuacji lub rozpoczęcia czytania. Pod spodem zamieszczam krótki opis. Oczywiście fanfik ten jest do znalezienia w moim profilu.
Minęło tylko osiem lat, a tak dużo się pozmieniało. Wiele ludzi odeszło, ale także niektórzy wrócili. Od dnia wielkiej katastrofy Czarny Kot, Biedronka, Władca Ciem i inni superbohaterowie się nie pojawili. Wyparowali.
Marinette i Luka stanęli przy łuku ślubnym, pod którym wymienili się obrączkami. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie obecność pewnej blondynki w życiu Couffaine’a.
Adrien żyje spokojnym życiem, już bez kontrolującego ojca. Od kilku tygodni szpieguje męża przyjaciółki, by mieć dowód na jego zdradę. Tego wieczora, gdy ma zamiar wyznać Marinette prawdę, dowiaduje się od niej o uczuciu, którym kiedyś do niego pałała. Powoduje to wielkie zamieszanie w jego myśleniu. Kilka godzin później znajduje tajemniczy notatnik ojca, z którego dowiaduje się, że przeszłość, jest inna, niż się wszystkim wydawało. Razem z Marinette postanawiają odkryć, co naprawdę ich kiedyś łączyło, ale o tym zapomnieli.
Enjoy <33