To będzie bardzo kreatywny opis. *czujecie ten sarkazm?*
No wiec...

Jestem człowiekiem, a przynajmniej tak sądzę. Przez niektóre moje pomysły bardzo w to wątpię.

 Do tego raju dla czytelników i amatorskich, a może nawet wybitnych pisarzy wprowadziła mnie kobieta, która musi ścierpieć mnie jeszcze co najmniej rok. Ta osoba jest moją przyjaciółką. Jest również ludziem, który mnie inspiruje i to właśnie przez nią stałam się little psycho fangirl. 

Nie jestem osoba kreatywną. Nie mam tak, że kiedy coś zobaczę mam miliony myśli jak to wykorzystać, lub co z tym można zrobić. Co nie znaczy,  że nie mam skojarzeń... To, że nie jestem kreatywna potwierdza również tak mała ilość treści na moim profilu. Piszę, kiedy mam wenę lub kiedy mnie coś oświeci. A jak na razie siedzę w ciemnym kącie i czekam na to, aż ktoś znowu skieruje promień światła w mą stronę. W mej głowie świeci pustkami, tak jak w czasach, kiedy moja ex nauczycielka historii była w moim wieku. 
A jak już zeszłam na temat wieku, to ja przeżyłam 17 wiosen i spokojnie mogę stwierdzić, że mogło być lepiej. 

Muzyka to moje życie i miłość, którą jak dotąd darzę jedynie Harry'ego Stylesa. Potrafi poprawić mi nastrój jak i wzruszyć tak, że zamiast ekranu telefonu wiedzę kolorowe plamki.

Pluszaki to moje dzieci i jeżeli skrzywdzicie chociaż jednego, to będzie mieli do czynienia ze mną.

Jestem fanką Marvela, a w swojej karierze zdążyłam już liznąć Miraculum, Star Wars, 1D, 5SOS oraz kilku youtuberów...

Nie mam już nic więcej do powiedzenia o mojej nieciekawej osobie, dlatego też kończę moje wypociny, bo i tak nikt tego nie przeczyta ;)