krotko o tym dlaczego mnie nie bylo, bo tak naprawde zniknelam z dnia na dzien zostawiajac czesc z was bez slowa i jakiejkolwiek mozliwosci kontaktu - przez ostatnie szesc miesiecy zbieralam sie po ponad polrocznym toksycznym zwiazku, ktory wprowadzil mnie w najciemniejsze miejsce, w jakim dotychczas bylam. to w sumie zadne wytlumaczenie na zostawienie was bez niczego i jest mi naprawde przykro, ze musialam to zrobic. jest juz dobrze, a ja znowu jestem w dobrej kondycji psychicznej. jesli jestescie jeszcze zainteresowani kontaktem ze mna to napiszcie do mnie. chetnie wytlumacze czemu tak naprawde zniknelam i co sie dzialo przez ten rok, a jeszcze chetniej przeprosze kazdego z was z osobna. kocham was wszystkich