jeanevyss

obserwowanie śniegu przy Blue&Grey jest tak pięknym uczuciem, że nie mogłam powstrzymać łez. Ich muzyka daje mi takie szczęście, sprawia że czuję się jakbym naprawdę była ważna dla kogoś na tym świecie, że ktoś naprawdę mnie rozumie. Jednocześnie boli mnie to, jak bardzo osoby wokół mnie, a przede wszystkim chłopcy, nie zasługują na to co sie dzieje teraz, nie zasługują by ich szczęście zostało odebrane przez ten niesprawiedliwy świat, chce oddać każdą radosną chwilę która mnie spotkała i przejąć na siebie to cierpienie, bo czuję że w porównaniu do nich ja zasłużyłam na to bardziej. Czuję się jednocześnie źle bo nie umiem pokochać siebie, mimo że oni tyle nam dali już, tak bardzo próbują nas uszczęśliwić. Chcę powiedzieć im przepraszam, że nawet nie mam siły się starać pokochać siebie. Ale choć na chwilkę zapominam o jakichkolwiek mrocznych myślach, takich które tu napisałam między innymi, by poczuć tylko tą miłość i spokój jaki ogarnia moje serce gdy słucham ich piosenek. By poczuć choć przez chwilkę, że naprawdę zasługuję na to życie. Jestem mieszanką sprzecznych uczuć, gubię się w tym wszystkim. Ale jestem im za wszystko wdzięczna, bo uratowali mnie w pewien sposób. Myśl o nich nie pozwala mi zrobić czegokolwiek co mogło by mi zaszkodzić, nie ważne jak bardzo tego pragne, ukarać się w jakiś sposób. Wiem, że oni by tego nie chcieli, że chcą by każda Army, każda osoba, się trzymała i dożyła tego szczęścia, które gdzieś na nas tam czeka prawda? Na każdego, nie ważne czyim jest fanem i kim jest. Dlatego będę starać się dla nich, nie ważne jak momentami jest to ciężkie i jak bardzo to boli.

jeanevyss

obserwowanie śniegu przy Blue&Grey jest tak pięknym uczuciem, że nie mogłam powstrzymać łez. Ich muzyka daje mi takie szczęście, sprawia że czuję się jakbym naprawdę była ważna dla kogoś na tym świecie, że ktoś naprawdę mnie rozumie. Jednocześnie boli mnie to, jak bardzo osoby wokół mnie, a przede wszystkim chłopcy, nie zasługują na to co sie dzieje teraz, nie zasługują by ich szczęście zostało odebrane przez ten niesprawiedliwy świat, chce oddać każdą radosną chwilę która mnie spotkała i przejąć na siebie to cierpienie, bo czuję że w porównaniu do nich ja zasłużyłam na to bardziej. Czuję się jednocześnie źle bo nie umiem pokochać siebie, mimo że oni tyle nam dali już, tak bardzo próbują nas uszczęśliwić. Chcę powiedzieć im przepraszam, że nawet nie mam siły się starać pokochać siebie. Ale choć na chwilkę zapominam o jakichkolwiek mrocznych myślach, takich które tu napisałam między innymi, by poczuć tylko tą miłość i spokój jaki ogarnia moje serce gdy słucham ich piosenek. By poczuć choć przez chwilkę, że naprawdę zasługuję na to życie. Jestem mieszanką sprzecznych uczuć, gubię się w tym wszystkim. Ale jestem im za wszystko wdzięczna, bo uratowali mnie w pewien sposób. Myśl o nich nie pozwala mi zrobić czegokolwiek co mogło by mi zaszkodzić, nie ważne jak bardzo tego pragne, ukarać się w jakiś sposób. Wiem, że oni by tego nie chcieli, że chcą by każda Army, każda osoba, się trzymała i dożyła tego szczęścia, które gdzieś na nas tam czeka prawda? Na każdego, nie ważne czyim jest fanem i kim jest. Dlatego będę starać się dla nich, nie ważne jak momentami jest to ciężkie i jak bardzo to boli.

n_i_e_b_i_e_s_k_a

miłego dnia! uśmiechaj się jak najczęściej, a przynajmniej tyle, ile się da. życzę Ci jak najwięcej piękna wokoło każdego dnia oraz radości. trzymaj się ciepło ♡ 

jeanevyss

@ n_i_e_b_i_e_s_k_a 
            To ostatnio naprawdę ciężkie ale postaram się, dziękuję :((♡ Tobie też życzę jak najwięcej miłych chwil i radości, żeby przykrości Ci doskwierały jak najmniej, oraz żebyś nie wątpiła w siebie. Nie znamy się, ale po twoich wpisach i słowach z łatwością mogę stwierdzić, że jesteś naprawdę wartościową i cudowną osóbką. Pamietaj proszę o tym. Również się trzymaj kochana♡
Reply

jeanevyss

Gdy będę rodzicem, w życiu nie pozwolę by moje dziecko poczuło sie choćby przez moment problemem, nie chciane, nie dbane. Chce iść do lekarza bo go martwi ból glowy? Oczywiście że z nim pójdę. Chce opuścić jeden dzień szkoły bo czuje sie źle psychicznie, jest zmęczone? Ma do tego jebane prawo. Nigdy nie powiem mu, że coś  na co nie ma wplywu jest jego winą bo sama mam jakies wyrzuty wobec siebie, własne problemy. Dziecko nie jest workiem treningowym służącym do wyrzucania z siebie swojego gniewu, nie jest istotą bez umysłu i własnego zdania którym można manipulować i rozstawać po kątach. Nie popełnie tych błędów, bo wiem jak to może boleć. Dziecko powinno czuć się bezpiecznie i komfortowo w domu. Jeśli nie czuje się w ten sposób, to znaczy że nie jest w prawdziwym domu. Znaczenie domu jest o wiele głębsze niż tylko dach nad głową, który chroni przed chłodem i deszczem. Chroni przed niebezpieczeństwami czyhającymi na ulicach, ale co z tego skoro w domu również są niebezpieczeństwa? Niektórzy niestety tego nie dostrzegają. 

jeanevyss

nocne spacery z "mono." sa jak terapia.
          rzeskie powiewy wiatru przy tokyo lub moonchild sa tak kojace.
          dzieki temu moge zapomniec o wszystkim co mnie dreczy.
          "mono." jest ta osoba z ktora po prostu przechadzasz sie noca, rozkoszujac spokojem i nocnym niebem.
          cholera namjoon dziekuje.

jeanevyss

świat jest pełen tylu pięknych miejsc.
          
          morze, w którego tafli odbijają się promienie słońca.
          
          góry, które zimą są przykryte kołderką śniegu.
          
          lasy, w których powietrze jest tak rześkie, promienie przedzierajace się przez zielone liscie.
          
          lub nawet łąki na wsi, koło domów, wiosną i wczesnym latem pełne maków, stokrotek i chabrów.
          
          patrząc na każde z tych widoków czuje sie coś innego, odmiennego, aczkolwiek łączy te miejsca jeden moment.
          
          moment, gdy przez chwilę czujesz, że chcesz żyć, by móc obejrzeć to jeszcze raz.
          
          pewnie nie każdy to czuje, ale każdemu to życze.
          
          to jest taki chwilowy moment nadzieji, która czasem może zostać na dłużej.