Dobry wieczór, kto ma ochotę na piękny, chociaż bardzo ciężki rozdział Rodziny Milesh? Nie oszczędzam Laury, ale podzielę się z Wami fragmentem:
"– Zastrzeliłabyś mnie, żeby stąd wyjść.
Pokręciłam gwałtownie głową.
– A gdybyś nie miała pieniędzy, jedzenia i dachu nad głową?
Pomijając ostatnie, teraz byłam w takiej sytuacji.
– Pytasz, czy wtedy pociągnęłabym za spust? Nie. Starałabym się uciec.
– Dokąd?
– Do lepszego świata.
Mat skinął w milczeniu.
– Widziałaś mój dom w San Sebastian? Jak się domyślasz, nie przelewało się. Marcos i ja też uciekliśmy do lepszego świata. Po latach nędzy w końcu żyliśmy jak królowie do czasu, aż Marcos zamienił moje życie w piekło i jedyne co mnie trzymało na tym świecie, to doczekanie chwili, gdy zabiję mojego brata."
zostawiam link: https://www.wattpad.com/710413703-rodzina-milesh-1-nowe-rozdanie-rozdzia%C5%82-6-1
i informację, że za tydzień rozdziału nie będzie, dacie radę?