Mam ochotę czytać więcej ff o Tomie Riddle'u, ale jednocześnie boję się jakikolwiek zacząć, bo dobija mnie fakt, że typek był zły do szpiku kości i nic, ani nikt, tego nie zmieni. Ten człowiek nigdy nie był zdolny do miłości i to rozrywa mi serce, serio