lonelyshadeofblue_

stałam się samotnym odcieniem ukochanego błękitu, lecz ktoś dołączył do mojego cienia, odbierając tym samym wyjątkowości ukochanej rzeczy. uciekłam więc w czerń, głęboką nicość, szukając pomiędzy nitek własnych słów. stałam się szarą plamą. ze smutkiem zrozumiałam, ile ust wykrzywionych w fałszywy uśmiech zwróciło się w moim kierunku. światło było jedynie krótkim mignięciem tuż przed moimi oczami. zgubiłam jednak swój błękit, nie mogłam już wrócić.
          	
          	nic, co moje nigdy do mnie nie należało. były to ledwie kawałki mnie oraz ich odłamki szkła. nic, co moje nigdy do mnie nie należało. chciałam być okrutna, ale ostatecznie wcale mi się to nie udało. zgubiłam błękit, więc starałam się znaleźć mrok. nic, co moje nigdy do mnie nie należało. żyłam złudzeniem wymalowanym na kartce pozbawionej miejsca na mój ruch pędzlem. 
          	
          	nic, co moje nigdy do mnie nie należało. 
          	teraz jest teraz, już nie nigdy.
          	teraz będę krzyczeć.
          	
          	zabierzcie sobie swoją smutną nicość, należy mi się wszystko.
          	
          	— d.

lonelyshadeofblue_

@ tommo_____  o rany, dziękuję Ci ślicznie za te słowa ❤️
Reply

tommo_____

@lonelyshadeofblue_ piękne, jak dusza autorki 
Reply

lonelyshadeofblue_

@ miczkaelo Ty jesteś! 
Reply

lonelyshadeofblue_

stałam się samotnym odcieniem ukochanego błękitu, lecz ktoś dołączył do mojego cienia, odbierając tym samym wyjątkowości ukochanej rzeczy. uciekłam więc w czerń, głęboką nicość, szukając pomiędzy nitek własnych słów. stałam się szarą plamą. ze smutkiem zrozumiałam, ile ust wykrzywionych w fałszywy uśmiech zwróciło się w moim kierunku. światło było jedynie krótkim mignięciem tuż przed moimi oczami. zgubiłam jednak swój błękit, nie mogłam już wrócić.
          
          nic, co moje nigdy do mnie nie należało. były to ledwie kawałki mnie oraz ich odłamki szkła. nic, co moje nigdy do mnie nie należało. chciałam być okrutna, ale ostatecznie wcale mi się to nie udało. zgubiłam błękit, więc starałam się znaleźć mrok. nic, co moje nigdy do mnie nie należało. żyłam złudzeniem wymalowanym na kartce pozbawionej miejsca na mój ruch pędzlem. 
          
          nic, co moje nigdy do mnie nie należało. 
          teraz jest teraz, już nie nigdy.
          teraz będę krzyczeć.
          
          zabierzcie sobie swoją smutną nicość, należy mi się wszystko.
          
          — d.

lonelyshadeofblue_

@ tommo_____  o rany, dziękuję Ci ślicznie za te słowa ❤️
Reply

tommo_____

@lonelyshadeofblue_ piękne, jak dusza autorki 
Reply

lonelyshadeofblue_

@ miczkaelo Ty jesteś! 
Reply

lonelyshadeofblue_

Muzyki. Potrzebuję muzyki.
          
          Czy ktoś ma ochotę podrzucić swój profil na Spotify do obserwacji? Żeby nie było, że tylko zabieram... podaję również swój.
          
          https://open.spotify.com/user/wut6dyfpt8jrbdgm3mbsf4zbh?si=ebuZ2w-cQMa9j0fbU1Sflg&utm_source=copy-link

lonelyshadeofblue_

@ somethingspecial__  dodałam, dziękuję ślicznie! x 
Reply

lonelyshadeofblue_

@ zalkxaa dziękuję! ❤️❤️
Reply

lonelyshadeofblue_

Cześć!
          
          Co prawda, jestem gdzieś pomiędzy bieganiem między jednym, a drugim mieszkaniem (JAK ŚMIESZNIE JEST SZÓSTY RAZ WDRAPYWAĆ SIĘ NA TRZECIE PIĘTRO, KIEDY DOTYCHCZAS MIESZKAŁAŚ NA PARTERZE!)... ale siedząc przez moment, przypadkowo kliknęłam w powiadomienie i zobaczyłam, że pod „Anxiety” wybiło 100 tysięcy wyświetleń, więc tak kompletnie na szybko, ale zapewniam, niesamowicie szczerze, dziękuję.
          
          Boże. Naprawdę, nie będę teraz rozpisywać się milionowy raz na temat tego, jak ważne jest dla mnie to ff, dlatego też byłam tak szczęśliwa, że zyskało tak pozytywny odbiór... Po prostu dziękuję każdej osobie, która zerknęła, przeczytała, ale i być może po tej jednej pracy została ze mną na kilka następnych. Wiem, że ostatnio piszę nie tak systematycznie, ale to wciąż coś, co bardzo mi pomaga choćby odetchnąć, uciec i zatopić się w czymś, co przynosi tyle radości... MIAŁAM SIĘ NIE ROZPISYWAĆ.
          
          Czeka na mnie deska do prasowania i kilka innych rzeczy, które będę niosła jeszcze przez długą ulicę, dlatego kończę tę szybką notkę kolejnym, ale zapewniam, nie ostatnim, bo jestem niezmiernie i już na zawsze wdzięczna, DZIĘKUJĘ. ❤️ Jesteście najwspanialsi, przysięgam.
          
          100 tysięcy wyświetleń. Pod ff, które JA napisałam. Jezu...
          
          — d. 

lonelyshadeofblue_

@ Daphne_Ashnest PRZEPRASZAM ZA BLUE. i dziękuję, bo to naprawdę wiele znaczy! ❤️
Reply

lonelyshadeofblue_

@ mainnecoonn  dziękuję ślicznie! ❤️
Reply

lonelyshadeofblue_

Hej, 
          
          Czy macie ochotę przeczytać krótkie fanfiction o Larrym, które od razu wrzuciłabym w całości? Zdradzę, że chodzi o historię inspirowaną piosenką "Betty" Taylor Swift :] 
          
          — d. 

ewalaura

@ lonelyshadeofblue_  oczywiście że tak 
Reply