lonelyshadeofblue_

myślałam dziś o "blue" i chyba z tego powodu włączyłam "folklore" – czuję się mocno związana emocjonalnie z tamtym czasem. niewinność przewijająca się z taką dziecięcą nadzieją, która natknęła się na chłód rzeczywistości. i nagły skok. och, jakże bolesny, ale wiecie co? w życiu nie oddychało mi się tak dobrze, nawet z tymi siniakami. w życiu nie miałam tak dobrego startu jak wtedy, gdy myślałam, że znalazłam się przy samej mecie, bo mój świat rozpadł się na kawałki. odnoszę wrażenie, jakby właśnie wtedy odebrano mi tę małą cząstkę mnie, tę radość, tę umiejętność wyrażania siebie... rzecz w tym, że bardzo chcę do tego wrócić. i wrócę, trzymajcie mnie za słowo.

chanlieeq

Pomimo tego, że już mało co wchodzę na Wattpad, ale gdy tylko dostałam powiadomienie o tym, że coś wrzuciłaś...szok. Właśnie znalazłam troszkę czasu i przeczytałam. Wiedziałam, że przeczytam. 
          
          Jeśli dobrze pamiętam, miałaś opowiadanie pod tytułem "Anxiety"? I jeszcze jakiś taki one-shot, (ale za nic nie mogę sobie przypomnieć tytułu) coś o świętach i kłótni między Harrym a Louisem, gdzie na końcu na szczęście udało im się pogodzić. Oj cudne to było i tęsknie za tym, bardzo. W ogóle – kocham Twój styl pisania, tu nie ma o czym mówić. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zdecydujesz się dodać to ponownie<3

lonelyshadeofblue_

myślałam dziś o "blue" i chyba z tego powodu włączyłam "folklore" – czuję się mocno związana emocjonalnie z tamtym czasem. niewinność przewijająca się z taką dziecięcą nadzieją, która natknęła się na chłód rzeczywistości. i nagły skok. och, jakże bolesny, ale wiecie co? w życiu nie oddychało mi się tak dobrze, nawet z tymi siniakami. w życiu nie miałam tak dobrego startu jak wtedy, gdy myślałam, że znalazłam się przy samej mecie, bo mój świat rozpadł się na kawałki. odnoszę wrażenie, jakby właśnie wtedy odebrano mi tę małą cząstkę mnie, tę radość, tę umiejętność wyrażania siebie... rzecz w tym, że bardzo chcę do tego wrócić. i wrócę, trzymajcie mnie za słowo.

lonelyshadeofblue_

stałam się samotnym odcieniem ukochanego błękitu, lecz ktoś dołączył do mojego cienia, odbierając tym samym wyjątkowości ukochanej rzeczy. uciekłam więc w czerń, głęboką nicość, szukając pomiędzy nitek własnych słów. stałam się szarą plamą. ze smutkiem zrozumiałam, ile ust wykrzywionych w fałszywy uśmiech zwróciło się w moim kierunku. światło było jedynie krótkim mignięciem tuż przed moimi oczami. zgubiłam jednak swój błękit, nie mogłam już wrócić.
          
          nic, co moje nigdy do mnie nie należało. były to ledwie kawałki mnie oraz ich odłamki szkła. nic, co moje nigdy do mnie nie należało. chciałam być okrutna, ale ostatecznie wcale mi się to nie udało. zgubiłam błękit, więc starałam się znaleźć mrok. nic, co moje nigdy do mnie nie należało. żyłam złudzeniem wymalowanym na kartce pozbawionej miejsca na mój ruch pędzlem. 
          
          nic, co moje nigdy do mnie nie należało. 
          teraz jest teraz, już nie nigdy.
          teraz będę krzyczeć.
          
          zabierzcie sobie swoją smutną nicość, należy mi się wszystko.
          
          — d.

lonelyshadeofblue_

@ tommo_____  o rany, dziękuję Ci ślicznie za te słowa ❤️
Reply

tommo_____

@lonelyshadeofblue_ piękne, jak dusza autorki 
Reply

lonelyshadeofblue_

@ miczkaelo Ty jesteś! 
Reply

lonelyshadeofblue_

Muzyki. Potrzebuję muzyki.
          
          Czy ktoś ma ochotę podrzucić swój profil na Spotify do obserwacji? Żeby nie było, że tylko zabieram... podaję również swój.
          
          https://open.spotify.com/user/wut6dyfpt8jrbdgm3mbsf4zbh?si=ebuZ2w-cQMa9j0fbU1Sflg&utm_source=copy-link

lonelyshadeofblue_

@ somethingspecial__  dodałam, dziękuję ślicznie! x 
Reply

lonelyshadeofblue_

@ zalkxaa dziękuję! ❤️❤️
Reply