matyldaglowacka

Środa minie, tydzień zginie ;-)
          	Co prawda, jestem w jakimś niedoczasowym zawieszeniu, jakby mi umknął gdzieś jeden dzień. Mam poczucie, że dzisiaj czwartek. 
          	Poranną porą dodaję kolejną część. Ja już po porannej kawie. Odpalam systemy, teamsy, exele i maile. ;-)
          	Enjoy!

matyldaglowacka

Środa minie, tydzień zginie ;-)
          Co prawda, jestem w jakimś niedoczasowym zawieszeniu, jakby mi umknął gdzieś jeden dzień. Mam poczucie, że dzisiaj czwartek. 
          Poranną porą dodaję kolejną część. Ja już po porannej kawie. Odpalam systemy, teamsy, exele i maile. ;-)
          Enjoy!

matyldaglowacka

Jest nowy rozdział. Szybciej niż myślałam wróciłam do trybu homeoffice ;-). Co prawda trochę niewyspana i nie do końca skoncentrowana tak, jakbym chciała. Winę zrzucam na dwa audiobooki, które przesłuchałam w ciągu ostatnich dni, a które spowodowały, że zmuszałam się do zdjęcia słuchawek przed 2 nad ranem, podczas gdy  budzik ustawiony na 5.30.
          Kawa, Nickelback w playliście i dam radę. 
          Aha, taki spoiler - następne będzie powietrze. :-)
          Enjoy!

matyldaglowacka

Bonus na koniec tygodnia i początek weekendu. Wrzucam kolejną część. Ciężko stwierdzić kiedy będzie kolejna -  w przyszłym tygodniu kilka razy muszę przejść z trybu #homeoffice w tryb #office ;-). 
          A na marginesie: wieczorki muzyczne robimy sobie czasem z mężem. Bywa, że dołączają do nas  nasze nastoletnie dzieci i mamy fajną zabawę. Polecam :-)