minutaznia
Kochani! Minął już rok, odkąd Lena przerzuciła swoje myśli i swoją historię na tym portalu. To był ciężki rok. Dzisiaj, zdradzę Wam jedynie rąbek autobiograficznej historii. Lena nadal spotyka się z Łukaszem, ba od pół roku ze sobą mieszkają i snują plany na przyszłość. Dzieciaki Leny zaakceptowały nowego członka rodziny, który bardzo angażuje się w ich wychowanie. Ale mam jakiś niedosyt... Czuję, że chciałabym podzielić się z Wami wszystkim co stało się przez ostatnie 12 miesięcy... Tylko, czy ta historia dalej ma sens? Czy może upuścić wodze fantazji i stworzyć coś zupełnie innego, ale nadal inspirowane wydarzeniami z mojego/ Leny życia?