wiem, że nic już tu pewnie nie żyje i totalnie nikt nie pytał, ale nie wiem czy będę już cokolwiek publikować póki co. tym razem już tak na 100% szczerze, w najbliższym czasie raczej nie ma szans. po prostu ktoś, kto mnie motywował i dla kogo zawsze pisałam nie chce mieć już ze mną nic do czynienia. próbowałam wiele razy się zebrać i napisać cokolwiek, ale mam totalną blokadę. nie umiem jej ominąć. nie umiem już nawet napisać jednego akapitu bez żadnych tandetnych zwrotów, z choć jednym sensownym opisem lub bez powielania słów. przepraszam.