Victimless

Droga Pani Karolino, jako, że bardzo przyjemnie czyta się Pani książkę, moje oczy smucą się widząc, że nie zapowiada się na jej kontynuację. Z tego właśnie powodu wyrażam gorzki żal i przesyłam kawałek mojego utęsknionego serca, który siłą rzeczy w „Kopii” i tak zostawiłem. Gdzieś tam skrycie liczę też na przypływ natchnienia. Pozdrawiam :)