„Przed poznaniem Ciebie byłam zwykłą, przeciętną nastolatką, co jakiś czas chodzącą na imprezy. Bałam się Saints i Bloodies, którzy od lat byli ze sobą w konflikcie. Bałam się całego przestępczego świata, który mimo wszystko, ciągle mnie otaczał. To cholerne miasto. Nienawidziłam go, przez te wszystkie nielegalne rzeczy, które czyhały za każdym rogiem. Ale w pewnym momencie zrozumiałam, że to wszystko nie jest takie złe, jak każdy mi to opowiadał. Wtedy poznałam Ciebie i zrozumiałam, że nie każdy z pozoru zły człowiek jest zły, a ci z pozoru dobrzy, wcale nie są dobrzy.
Pokazałeś mi inne oblicze tego miasta. Oblicze, które znałam tylko z opowieści i ostrzeżeń rodziców. Pokazałeś mi jego ciemniejszą stronę, która w jakimś chorym i dziwnym stopniu mi się spodobała. Pokazałeś mi ciemność, w której ty byłeś jedyną światłością. Ale przecież najciemniej jest zawsze pod latarnią, prawda? I może powinnam jak najszybciej to zakończyć, ale czy chciałam?”
„Dark Place” xx