Bardzo długo się zbieram żeby tu coś wstawić.. Serio. Coś o mnie? Nie do końca konwencjonalne rozwiązanie ale jestem na haju 24/7 niczym Słowacki uzależniony od opium więc  

ASTRONOMIA
Stojąc pod niebem bez góry i dołu
tętnię dojrzały do wielkości gwiazd.
Własnych zaklęć ogromne koło
krążę po niebie płynącym w czas.
W sklepieniu cichym jak śmierć słowików
nagle porywa mosiężny cyklon
i tylko ludzie zostają - podobni
rozdartym nad śmiercią cyrklom.
A tu dzwonią światy obojętne,
maczek gwiazd zamieniony w kosmos,
rosną groźnie światy obojętne,
przybliżone planety rosną.
Oto droga bez góry i dołu.
Kto widział nieba zamknięty strop?
Oto przestrzeń trójkątów i punktów,
linie dłoni przedłużone w głąb.
Wtedy w sen pierwotniejszy od planet
płyną masy coraz dalszych kół.
O, rozrąbać cień meteorów ciosem
snu jak toporem na pół!
  • 𝐏𝐨𝐦𝐢𝐞𝐝𝐳𝐲 𝐄𝐝𝐞𝐧𝐞𝐦 𝐚 𝐩𝐨𝐥𝐚𝐦𝐢 𝐞𝐥𝐢𝐳𝐞𝐣𝐬𝐤𝐢𝐦𝐢
  • JoinedMarch 3, 2020


Last Message
s0ci0path4ngel s0ci0path4ngel Jan 24, 2025 06:50AM
A co gdyby tak Castiel - Roszpunka Dean - Flin Sam - Konik Crawley - Pascal 
View all Conversations

7 Reading Lists