Poprawiała aparat tak, żeby jak najlepiej wyostrzyć obraz przed sobą. Zaczęła nagrywać.
- Siema! - ryknęła radośnie. - Nie mam kamery, ale mam aparat. A aparat też ma kamerę. A raczej funkcję nagrywania. Ale mniejsza. - machnęła ręką. - Nie o aparacie mówimy. - wzięła głęboki wdech. - Jestem bi. A raczej tak mi się wydaje. - złapała się za podbródek. - Podobają mi się chyba dziewczyny. No niektóre są po prostu ładne. - rozłożyła bezradnie ręce. - Piszę książkę! Znaczy piszę. Nie wiem czy piszę. Jeszcze wymyślam do niej różne rzeczy. Od jakiegoś czasu się nakręciłam na to. Czy ją skończę, nie wiem. Ale powiem tyle. - położyła łokcie na biurku i nachyliła się nad nim. - Samotność i muzyka nigdy tak bardzo mnie nie przerażały.