szatanicaaa

Hejka, bardzo długo mnie tu nie było i zdążyłam się stęsknić. Pewnie mało kto albo nawet nikt mnie tu nie pamięta, a tym bardziej historii którą pisałam. Jeśli jednak jest tu ktoś z czasów, gdy pisałam ,,Every Touch Hurts" to bardzo mi miło. Minęły już prawie 3 lata odkąd zdecydowałam się cofnąć publikacje ze względu na swój stan psychiczny. Miałam wrócić i wróciłam. Wczorajszą noc poświęciłam na to żeby przypomnieć sobie historię Madeline i Chase'a i pomimo wielu momentów zażenowania to fajnie było wrócić do tej historii, którą pisałam w 2021 roku mając zaledwie 15 lat. Teraz mam prawie 19 i wracam. Jeśli w ogóle ktoś to czyta, to od razu informuję, że ta książka wymaga dużej ilości poprawek. Jest pełno błędów, które sama zauważyłam czytając to wczoraj, ale chyba można wybaczyć to 15/16 letniej mnie. Obiecuje, że kiedyś jeszcze to poprawie. Póki co zdecydowałam, że przywrócę publikację razem z wszystkimi niedociągnięciami i błędami, a może komuś spodoba się ta historia na nowo. Za kilka miesięcy czeka mnie matura, więc na tą chwilę nie wezmę się za poprawkę książki i dokończenie historii, ale myślę że po maturze poświęcę na to czas. Dla tych co nie wiedzą historia ta ma mieć trzy części. Pierwsza z nich jest skończona, ale tak jak mówiłam potrzebuje ona poprawek w sytuacjach, gramatyce i języku, druga część ma tylko kilka rozdziałów, dlatego zastanowię się czy jej publikację także przywrócę. Jest nad tym pełno pracy by poprawić pierwszą część, dokończyć drugą i napisać całą trzecią, ale nadal mam gdzieś notatki z moimi pomysłami na tą historię. Nic mi nie pozostało niż życzyć osobą czytającym miłego czytania i za kilka miesięcy mam nadzieję że wrócę do was ze zmianami. 
          	
          	Ps. Jestem świadoma, że historia ta jest zauważalnie napisana przez nastolatkę i może niektórych z was żenować, tak jak mnie wczoraj, ale fajnie że chociaż w taki sposób jakaś cząstka moich wspomnień zostanie na wattpadzie.
          	
          	(Rozdziały powinny wrócić do publikacji za jakiś czas)
          	
          	Love u <3

Frenzel_Stefanie

Coś kojarzyłam ten nick. Witamy wśród żywych kont 
Reply

juliknv

Miło jest znowu wrócić do tej historii ❤️
Reply

szatanicaaa

Hejka, bardzo długo mnie tu nie było i zdążyłam się stęsknić. Pewnie mało kto albo nawet nikt mnie tu nie pamięta, a tym bardziej historii którą pisałam. Jeśli jednak jest tu ktoś z czasów, gdy pisałam ,,Every Touch Hurts" to bardzo mi miło. Minęły już prawie 3 lata odkąd zdecydowałam się cofnąć publikacje ze względu na swój stan psychiczny. Miałam wrócić i wróciłam. Wczorajszą noc poświęciłam na to żeby przypomnieć sobie historię Madeline i Chase'a i pomimo wielu momentów zażenowania to fajnie było wrócić do tej historii, którą pisałam w 2021 roku mając zaledwie 15 lat. Teraz mam prawie 19 i wracam. Jeśli w ogóle ktoś to czyta, to od razu informuję, że ta książka wymaga dużej ilości poprawek. Jest pełno błędów, które sama zauważyłam czytając to wczoraj, ale chyba można wybaczyć to 15/16 letniej mnie. Obiecuje, że kiedyś jeszcze to poprawie. Póki co zdecydowałam, że przywrócę publikację razem z wszystkimi niedociągnięciami i błędami, a może komuś spodoba się ta historia na nowo. Za kilka miesięcy czeka mnie matura, więc na tą chwilę nie wezmę się za poprawkę książki i dokończenie historii, ale myślę że po maturze poświęcę na to czas. Dla tych co nie wiedzą historia ta ma mieć trzy części. Pierwsza z nich jest skończona, ale tak jak mówiłam potrzebuje ona poprawek w sytuacjach, gramatyce i języku, druga część ma tylko kilka rozdziałów, dlatego zastanowię się czy jej publikację także przywrócę. Jest nad tym pełno pracy by poprawić pierwszą część, dokończyć drugą i napisać całą trzecią, ale nadal mam gdzieś notatki z moimi pomysłami na tą historię. Nic mi nie pozostało niż życzyć osobą czytającym miłego czytania i za kilka miesięcy mam nadzieję że wrócę do was ze zmianami. 
          
          Ps. Jestem świadoma, że historia ta jest zauważalnie napisana przez nastolatkę i może niektórych z was żenować, tak jak mnie wczoraj, ale fajnie że chociaż w taki sposób jakaś cząstka moich wspomnień zostanie na wattpadzie.
          
          (Rozdziały powinny wrócić do publikacji za jakiś czas)
          
          Love u <3

Frenzel_Stefanie

Coś kojarzyłam ten nick. Witamy wśród żywych kont 
Reply

juliknv

Miło jest znowu wrócić do tej historii ❤️
Reply

szatanicaaa

Pt.2
          
          Przepraszam jeśli, ktoś czuje się zawiedziony, ale ten kto kiedykolwiek znalazł się w najgorszym dołku i nie miał na nic siły powinien zrozumieć dlaczego sytuacja potoczyla się tak, a nie inaczej. 
          
          I spokojnie, książka wróci, ale dopiero wtedy, kiedy będzie odpowiedni czas. Aż tak źle ze mną jeszcze nie jest, żeby to co stworzyłam się zmarnowało. Chce doprowadzić to do końca. Może nawet kiedyś, jeśli książka będzie odpowiednia wydam ją. Kto wie? haha Ale to chyba tylko moje ciche marzenia. Niektóre książki jednak powinny pozostać na wattpadzie i równie dobrze moja też będzie sie tylko na to nadawać.
          
          Trzymajcie się wszyscy, bo każdy z was jest wyjątkowy i nie dajcie sobie wmówić, że jest inaczej. Spełniajcie się i przede wszystkim żyjcie tak jakby jutra miało nie być. Jeśli czujecie się ze sobą źle, przez co wasze myśli schodzą na najgorsze tory to za wszelką cenę nie poddawajcie się, bo ja robiłam to cały czas i to mnie zgubiło. W końcu nadejdzie czas, że odbijecie się od dna i będziecie z siebie dumni tak jak ja jestem dumna z was. 
          
          Ps. Chase i Madeline przecież potrzebują ludzi, którzy ich pokochają haha
          
          KOCHAM WAS!

Frenzel_Stefanie

Rok później nadal mam nadzieje na dobre zakończenie dla ksiazki (którą pokochałam) i dla ciebie 
Reply

szatanicaaa

Pt.1
          
          Czuje, że należą się wam wyjaśnienia. Usunęłam książkę, bo mimo, że wszystko było okej to powrócił do mnie ciężki okres i zaczęłam sobie wmawiać, że to co robię nie jest wystarczające i po prostu mnie przerosło. Po dłuższych przemyśleniach uświadomiłam sobie, że po coś w końcu się pojawiłam na tym świecie, a siedząc zamknięta w czterech ścianach niczego nie osiągnę. Aktualnie zajęłam się poprawianiem pierwszej części. Wątek wciąż będzie taki sam, ale wiem, że na pewno zmienię niektóre informacje, wypowiedzi i cały prolog. Robię to dlatego, że potrzebuję przypomnieć sobie jaką cholerną przyjemność sprawiało mi kiedyś pisanie tych rozdziałów, bo ostatnio nawet jeśli myślałam, że to ten moment żeby wrócić widziałam, że pisanie mnie męczy. W ramach własnej terapii chcę wyrzucić bardziej swoje emocje, które we mnie siedzą w bohaterów i chce przeżyć z nimi na nowo całą historię.