Zdaje sobie sprawę, że dawno mnie nie było + powiedziałam komuś, że będzie w tym tygodniu rozdział. I naprawdę miałam go napisać dzisiaj, ale miałam spore zamieszanie z moim jutrzejszym wylotem. Musiałam jechać z tatą do innego miasta, szukać czegoś, dzwonić po ludziach, iść na badania. I zanim się zorientowałam już było po 16. Jak wróciłam do domu to się okazało, że za godzinę idziemy do rodziny. Jutro niestety wylatuje do innego kraju na obóz, więc jak możecie się domyślać nie będę miała za dużo czasu. Jeśli poczuje wenę to postaram się coś napisać podczas lotu, jednak będę miała tylko 2 godziny. Bardzo przepraszam wszystkich którzy czekali. Obiecuje że wam to kiedyś wynagrodzę <3