Z Twojego opisu mogę wywnioskować, iż jesteś Anią Shirley Dwudziestego Pierwszego wieku (wygląda to zdecydowanie ładniej niż pisane zwyczajnie, liczbą rzymską, prawda? Wiekom też należy nadawać imiona!)
Ruby Gillis na Twej fotografii profilowej wygląda, jakby próbowała się nie roześmiać. To pewnie z powodu Wiatru, to on ją łaskocze, a ona jak prawdziwa dama usiłuje pozostać dystyngowana. A może to nie Wiatr? Może zobaczyła Gwiazdę, która bez niczyjego pozwolenia spadła z Nieba? Zleciała, by przyjrzeć się dokładniej rudym warkoczom, jakie widziała z góry. Poznać ich roześmianą, piegowatą właścicielkę oraz jej pomysły. I stać się częścią wiersza, którego nigdy nie skończy.
Mam nadzieję, iż tym akcentem umilam Ci porę dnia, podczas której akurat to czytasz. Czy jest to popołudnie, noc, czy może poranek. Dobrego dnia, Panno Lipiec! ♡