Moje rozkminy:
Remus w "I'm fine" jest ucieleśnieniem moich własnych przemyśleń, a James w "the stars" oddaje to jak zagubiona jestem wobec własnej orientacji.
[...] "- Po prostu zastanawiam się, czemu ludzie są tak przerażeni tym, że dwójka męższczyzn, albo kobiet może się kochać. Dlaczego miłość budzi w nich strach i obrzydzenie? Bo w końcu to nie nasza wina, że ze wszystkich emocji; strachu, smutku, złości, wybraliśmy akurat miłość. To nie nasza wina, że pokochaliśmy kogoś, a on się okazał tej samej płci. Więc dlaczego inni są tym tak przerażeni? Miłość powinna być wolna, każdy ma prawo być kochanym."[...] ~ Remus