| ~1~ | Przygotowania na imprezę

848 58 7
                                    

Pov Lexy

Dzisiaj jest 17 lipiec. Właśnie wychodzę z domu, kierując się do mojej przyjaciółki Justyny, razem z nią pojedziemy na imprezę mojego znajomego.

Ostatnie miesiące były ciężkie, odeszłam z teamu, pokłóciłam się z Marcinem, a w dodatku straciłam kontakt z prawie każdym. Została mi tylko Justyna Suchanek- moja przyjaciółka

Mam na sobie czarną, krótką sukienkę, tak samo jak Justyna, oraz trochę biżuterii. Czuję, że to będzie fajna impreza.

Po jakimś czasie jedziemy już limuzyną słuchając muzyki, gdy po chwili włączamy "eluwine" i przypominam sobie te wszystkie chwile w teamie... Eh, szkoda że nam nie wyszło...

Dojeżdżamy do klubu level27 i zaczyna się impreza. Świetnie się bawię już przez dwie godziny w gronie znajomych, a impreza wygląda na taką, która nie ma końca.

Gdy nagle zauważam, że przyjechał kolejny gość. Widzę po chwili twarz Marcina i spanikowana odwracam wzrok na Justynę. Nagle słyszę czyiś głos i już wiem, że tak bardzo tego nie chciałam.

Przez ostatnie miesiące chroniłam się od tego, odmawiałam spotkań, zablokowałam wszedzie, gdzie tylko sie dało, już pogodziłam się ze stratą i tym bólem

Podszedł do mnie Marcin- osoba na której bardzo mi zależało, ale również osoba która potem mnie zraniła. Mimo wszystko zawsze będę miała w pamięci te fajne czasy, kiedy był team x, a pomiędzy mną a Marcinem była szczerza przyjaźń, może nawet coś więcej?

M- Umm.. hej, nie przywitałaś się ze mną

L- Hi...

M- No to miłej imprezy- odpowiada zmieszany chłopak

L- Nawzajem

Chłopak odchodzi a ja od razu kieruję się do toalety. To była najbardziej niezręczna rozmowa w moim życiu. Poprawiam makijaż i znowu idę się bawić, gdy nagle zatrzymuje mnie Justyna mówiąc

J- Ty rozmawiałaś z Marcinem?

L- Umm, no tak

J- Po co? On cię znowu skrzywdzić

L- Ale my tylko się przywitaliśmy

J- To straszny człowiek, uważaj na niego

L- Czemu aż tak go nie lubisz?

J- Mówiłam Ci, nie zadawaj się z nim

L- Okay?

Jestem zdziwiona tym co mówi Justyna, chociaż już o tym rozmawiałyśmy. Przez następne parę minut jestem trochę zmieszana, gdy nagle podchodzi do mnie Marcin, przez co w mojej głowie kotłuje się jeszcze więcej emocji

M- Coś się stało? Wydajesz się nie w humorze

L- Nie, wszystko okay- nie chcę zwierzać mu się z moich problemów, chociaż w głowie mam mnóstwo myśli

M- Przecież widzę że coś nie gra

L- Marcin, przepraszam ale dam radę sama

M- Jasne, sorry

Nie mam pojęcia dlaczego tak go olałam, skoro on chciał mi tylko pomóc. Wiem, że było to trochę chamskie przez co czuję się jeszcze gorzej.

Po kolejnych godzinach zabawy znowu przychodzi do mnie Marcin. Spoglądam w lewo, gdzie widzę Justynę i już wiem, że z tego nie wyjdzie nic dobrego

M- Lexy...

L- Tak?

M- Muszę Ci coś powiedzieć, pójdziesz na taras?

L- Mhm, chodźmy

W tym momencie podchodzi do nas wściekła Justyna a ja staję jak wryta

J- Ekhem, mówiłam ci coś o nim, chodź z tąd

M- Lexy, nie słuchaj się jej. To wariatka

J- Idziemy

Nie wiem co odpowiedzieć, i z kim pójść, lecz ostatecznie stwierdzam że dam Marcinowi coś powiedzieć

L- Przepraszam Justyna, za kilka minut wrócę

Po wzroku Justyny już wiem że stawiłam naszą przyjaźń pod znakiem zapytania i zastanawiam się, czy to nie był zły pomysł.

Wychodzę z Marcinem na taras, po czym siadamy na jednej z kanap.

M- Chciałbym cię przeprosić

Dopiero zaczął, a ja już wiem o czym chce porozmawiać, na co od razu robi mi się zimno

M- Wiem, że wtedy przesadziłem, dopiero teraz rozumiem swój błąd

Kompletnie nie wiem co mu odpowiedzieć

M- Wybaczysz mi?

L- Chyba nie mam innej opcji

Chłopak uśmiecha się , w tym ja też. Przez te pół roku się zmienił, i to widać gołym okiem. Z charakteru nie znam go teraz, ale widzę że z wyglądu kompletnie się zmienił

M- Mam jeszcze jedną sprawę

L- Tak?

M- Przyjaźnisz się z Justyną?

L- Tak

Chłopak wzdycha po czym mówi:

M- Nie chcę psuć tego waszego kontaktu, bo nie jestem taki, ale chcę cię w razie czego ostrzec. Ona może być bardzo fałszywa w pewnych sytuacjach

L- Zobaczymy...

Jestem lekko zdziwiona tym co powiedział, ale postanawiam zapamiętać jego słowa

M- Wydaje mi się, że mamy parę tematów do rozmów, może spotkamy się jutro?

L- Jutro będę miała kaca XD

M- Haha, to pojutrze

L- Niech będzie, gdzie?

M- Zobaczysz, podjadę po ciebie, tylko napisz gdzie mieszkasz

L- Odezwę się na Instagramie

Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale postanawiam się zgodzić

Hi guys!

Aaaa! Wystartowaliśmy z nową książką! Cieszę się, bo długo się do niej zbierałam, mam nadzieję, że równie dobrze przyjmiecie ją przyjmiecie!

Napiszcie, co myślicie o pierwszym rozdziale ❣️

Wesołego nowego roku! ❤️🙈🎉

Bayy ❣️

Po każdej burzy wychodzi słońce - Lexy i MarcinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz