𝐒𝐈𝐗

45 8 0
                                    

༉‧₊˚✧

𝐒𝐔𝐍𝐍𝐘 𝐖𝐄𝐀𝐓𝐇𝐄𝐑































25.08.1996

A ja tylko szepnęłam „Chciałbyś być moim Słońcem?". On spojrzał na mnie, pytającym wzrokiem i zaraz zapytał „Co mówiłaś?". Żeby się przed nim nie wygłupić zostawiłam Go w przekonaniu, że „Nie było to nic ważnego". On wtedy tylko skinął głową, spojrzał na mnie oraz spytał „Czy mogę cię odprowadzić do domu albo zabrać na spacer ?". Wolałam drugą opcję, więc z uśmiechem odparłam „Możesz zabrać mnie na spacer. Czuję, że będziesz wspaniałym towarzyszem do rozmów". Poszliśmy na spacer. Pierw usiedliśmy pod jednym z drzew w parku. Cały teren pokryty liśćmi, mienił się złotymi barwami. Następnie przeszliśmy do spokojnego lasu, gdzie biegaliśmy nie martwiąc się jutrem, bądź wojną, która wisiała w powietrzu. Po lesie nastał czas na łąkę. Miała to być główna atrakcja dzisiejszego dnia. Przesiadywanie na łące. „Chciałabyś może wianek?" zapytał przyglądając mi się uważnie. „Pomogę ci" odparłam, a On delikatnie się uśmiechnął. Przy tworzeniu wianka wesoło rozmawialiśmy. O Słońcu. Ale nie w moim sensie, tylko sensie codzienności, czyli ładnej pogody bądź innych ciekawostkach na temat tej Olbrzymiej Gwiazdy. „Chciałbyś mieć kiedyś Słońce na własność?" zapytałam Go, kiedy skończyliśmy wianek. „Nie wiem" odpowiedział cicho i się zarumienił. „Odprowadzę cię" powiedział po chwili oraz chwycił delikatnie moją dłoń. Szliśmy w ciszy, miłej ciszy, przyjemnej dla nas obojga. „Dziękuję za dziś" powiedziałam, delikatnie całując Jego w policzek. Kiedy weszłam do domu oraz podeszłam do okna, widziałam moje Słońce, które dalej stało pod moim domem i dotykało policzka, którego przed chwilą pocałowałam. To Słońce było idealne, a spędzenie z nim czasu było jak słoneczna pogoda.












༉‧₊˚✧

✓ 𝐒𝐔𝐍 seamus finnigan Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz