2. W Wielkiej Brytanii omegi nie miały praw

1.3K 88 23
                                    

Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii było państwem złożonym z Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej z zamkiem położonym w Londynie. 

Królem mocarstwa był Desmond Styles. Uczciwy, rozsądny alfa z zamiłowaniem do podróżowania. Poddani go uwielbiali, bo w kraju panowała rodzinna i bezpieczna atmosfera. Około 30 lat temu ożenił się z przepiękną omegą Anne. Z początku za sobą nie przepadali, ponieważ to rodzice ustawili ich związek, ale z czasem zostali przyjaciółmi, więc również i miłość zawitała w pałacu. Sami z czasem zauważyli, że ustawiane związki przynoszą dużo korzyści i lepiej wpływają na politykę państwa. 

Pierworodnym dzieckiem pary była Gemma. Dziewczyna miała 30 lat i była typową alfą. Silna i niezależna, nie lubiąca nikogo słuchać. Nie miała omegi i na razie nie chciała jej mieć. Wolała "nacieszyć się wolnością". Miała falowane blond włosy i była wysoka. Uwielbiała zwiedzać świat tak jak ojciec. Oczywiście jako przedstawicielka najwyższej rangi w społeczeństwie, była ulubienicą rodziców. Zawsze dostawała to czego chciała, nie ważne czy chodziło o zabawki w dzieciństwie, czy omegi do zaspokojenia podczas rui. 

Druga i zarazem ostatnia pociecha to 16-letni Harry. Chłopiec był uroczą omegą. Miał przepiękne szmaragdowe oczy i mimo niskiego wzrostu jego nogi były zadziwiająco długie. Na głowie miał szalenie nieokiełzane czekoladowe loczki. Nikt i nic nie było w stanie ich opanować. Miał niedużą wadę wzroku, więc rzadko nosił okulary, przeważnie podczas czytania. A właśnie! Czytanie! Harry ubóstwiał poezje. Wiersze to miłość jego życia. Ale nie tylko. Uwielbiał wszelkiego rodzaju teksty. Niestety nie miał z kim ich analizować, więc najczęściej zamykał się w swojej sypialni zapisując przemyślenia dotyczące utworów w skórzanym dzienniku. Bardzo lubił przebywać w ogrodzie i często odwiedzał stajnię, która umiejscowiła się obok niego, niestety "omegom nie wypada" jeździć konno, więc chłopiec mógł jedynie zadowolić się towarzystwem zwierząt. 

To nie tak, że w Wielkiej Brytanii omegi nie miały praw. Wręcz przeciwnie, mimo wszystko, stereotypów nie należało łamać i jeśli omega nie powinna czegoś robić to nie będzie. Kędzierzawy nie przepadał za podróżami, ale skoro alfy w jego rodzinie były tym zainteresowane to on nie miał nic do gadania. Pomieszkiwanie na pokładzie źle wpływało na jego samopoczucie, stan zdrowia oraz wilka. Nigdzie nie czuł się jak w domu, ponieważ nie spędził nigdzie wystarczająco dużo czasu, aby nazwać tak jakoś dane miejsce. Najbardziej nie lubił jednak odwiedzać Ameryki Południowej. Niedługo władać nią będzie książę Nick Grimshaw, który uparcie szuka Luny i niestety wybrał sobie na nią właśnie Loczka, a państwu Styles widocznie to nie przeszkadzało, bo to właśnie tam niedługo znów się udadzą. 

Kolejnym minusem podróży jest zwożenie tych wszystkich niepotrzebnych rzeczy do zamku. Wiadomo nikomu nie przeszkadza parę wazoników, naczyń, ubrań czy sztućców, ale po co komu setki egzemplarzy? Harry w ogóle tego nie rozumiał. On sam raz na jakiś czas przywoził sobie książkę lub inny rodzaj sztuki, ale jego rodzina była od tego kompletnie uzależniona. Harry często sięgał również po bajki dla dzieci, ponieważ chociaż jeszcze kilka chwil chciał czuć się małym, bezbronnym szczeniaczkiem. Co prawda nie miał zbyt szczęśliwego dzieciństwa, ponieważ, gdy po narodzinach Gemmy okazało się, że jest alfą, król był zupełnie usatysfakcjonowany i nie chciał mieć więcej dzieci. Wiedział, że przykładowo w czasie rui, jego ojciec zawsze wykorzystywał niewinne omegi i zdradzał swoją Lunę, dlatego nie był pewny w jaki sposób jego rodzice wpadli. Był niechciany i niekochany, w przeciwieństwie do siostry. 

Chłopiec nie był jednak zupełnie samotny, ponieważ na zamku mieszkała córka jednej z kucharek -  Kate. Dziewczyna miała 24 lata i była betą, z charakterem bardzo zadziornej alfy. Jej miejsce w społeczeństwie, mimo wszystko było wysokie, ponieważ ta nie dawała sobą pomiatać czy wejść na głowę. Jej pracą było doradzanie Gemmie, ale najczęściej po prostu siedziała w stajni. Jej zamiłowaniem było również uwodzenie młodszych mężczyzn i jednonocne przygody. Kobieta była bardzo pewna siebie. Brązowowłosa była dobrą znajomą bruneta i czasami pomagała mu w kwestiach ubioru. Oboje dobrze się dogadywali, ale nie byli przyjaciółmi. Chłopiec był bardzo samotny.

-*-*-*-*-*-

Drugi jest trochę, krótszy, ale następne rozdziały są coraz dłuższe!

Jak się podoba?

My KING, my Alfa  II LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz