Nocowanie

383 35 4
                                    

Podczas drogi do domu Hajime, chłopcy nie odzywali się do siebie. Było słychać nawet wianie wiatru. Gdy dotarli na miejsce, Nagito w końcu coś powiedział.
-Słuchaj Hinata-kun, chciałbym ci bardzo podziękować... Jako jeden z niewielu osób jesteś dla mnie miły. Nie wiem czemu, nie zasługuje na posiadanie przyjaciela. Jeśli mogę cię tak nazwać.
-Nagito? Co ci się tak nagle wzięło? Wiesz, każdy potrzebuje kogoś kto pomoże mu w trudnych chwilach. Czasem wydajesz się szalony ale mimo wszystko bardzo cię lubię. Chciałem po prostu ci pomóc. Tak przecież robią przyjaciele. Co jak co, ale zasługujesz na kogoś takiego.-Powiedział Hajime.
-Wiesz co? Dziękuje Ci. Gdyby nie ty to nie wiem co by ze mną było.
W tym momencie Nagito przytulił się do chłopaka. Ten był zdezorientowany, lecz mimo wszystko odwzajemnił uścisk. Po krótkiej chwili otworzyli mieszkanie.
-To jest mój dom, możesz się czuć jak u siebie.-
Odparł niepewnym głosem brązowowłosy.
-Dziękuje! Napiłbym się w sumie czegoś. Masz jakiś sok?
-Tak! Mam pomarańczowy, już ci nalewam.-Odpowiedział Hajime.
Po wypiciu soku Hinata poszedł do łazienki aby się umyć. Nagito przysnął wtedy na chwile na kanapie. Nagle się obudził.
-Ale chce mi się do toalety, pewnie on już śpi. Wydaje mi się że widziałem łazienkę obok drzwi do kuchni.-Powiedział do siebie Komaeda.
Otworzył drzwi do niej, nie zauważył że światło było zapalone, bo miał w połowie zamknięte oczy więc po prostu wszedł. Już chciał zsunąć spodnie, lecz nagle usłyszał krzyk. Był to jego przyjaciel.
-AGHHH! NAGITO?! CO TY ROBISZ?! CZEMU MI WSZEDŁEŚ DO ŁAZIENKI!-Krzyknął przerażony Hajime.
Nagito się opamiętał. Spojrzał na prysznic a tam widać było posturę Hinaty, nie widział wiele, bo była zasłona. Mógł ujrzeć tylko cień.
-O BOZIU! Przepraszam! Miałem nadzieje że śpisz w swoim pokoju, wręcz byłem przekonany.-Rzekł białowłosy.
-Ale jak to? NIE WIDZIAŁEŚ ŻE SIĘ ŚWIATŁO PALI? CZY MOŻE BYŁO TO SPECJALNIE?!-Odparł nadal krzyczący Hajime.
-Miałem przymknięte oczy, na prawdę nie chciałem! Z resztą i tak nic nie widzę, jest tu zasłona. Cóż, mniejsza o to. Ja może wyjdę? Nie będę ci przeszkadzać.-Odpowiedział Nagito po czym wyszedł.

Przepraszam że tak mało, po prostu nie mam pomysłów. Następna część będzie prawdopodobnie jutro!

Danganronpa 2: Komahina,czyli początek końca Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz