Prawda czy wyzwanie

445 41 49
                                    

Gdy Hajime wyszedł z łazienki poszedł do kuchni.

-Szczerze przepraszam jeszcze raz.-Powiedział Nagito.
-Dobra, mówiłem że masz skończyć ten temat.
Powiedziawszy to Hajime sięgnął po coś do lodówki. Nagle jego ręka się zatrzymała przed pustą butelką.
-Huh? Gdzie mój sok? Przecież butelka była pełna zanim wszedłem do toalety!-Krzyknął zezłoszczony Hinata.
-Emmm...?  No pić mi się stało ehehehe-Powiedział Komaeda.

Hajime spojrzał na niego złowrogim wzrokiem.
-Dobra już się tak nie złość, leży na stoliku w salonie, wziąłem łyka tylko.-Zareagował rozbawiony białowłosy.

Hinata wziął napój i nalał sobie oraz Nagito.
-Skoro jeszcze nie śpimy może coś porobimy?-Zapytał Komaeda.

-W sumie to czemu nie... Ale co byśmy niby robili? Granie w butelkę we dwoje jest cóż... Takie sobie :|-Rzekł brązowowłosy.

-O dobry pomysł, będzie fajnie! Zagrajmy w to prawda czy wyzwanie, dawno już tego nie robiłem.-Odpowiedział.
-No niech Ci już będzie. To ty pierwszy. Prawda czy Wyzwanie?-Odparł Hajime.

-Hmmm.... Niech będzie na początek-W tym momencie pukanie do drzwi mu przerwało.
-Już idę otworzyć!-Krzyknął Hinata.

Podszedł do drzwi i je otworzył, ku jego zaskoczeniu na zewnątrz stała Ibuki z Mikan, Sonią, Kazuichim, Gundhamem oraz Mahiru.

-Cześć! Słyszeliśmy że robicie nocowanie. Możemy wpaść?-Powiedział Kazuichi.
-Eheh, wiecie trochę wredne byłoby z naszej strony was teraz wywalić.-Zaśmiał się HOPE BOI *XD*

Po czym weszli do środka.
-Sorka że tak niezapowiedzianie się wpraszamy, chcieliśmy po prostu razem spędzić czas no a akurat do ciebie było najbliżej.-Rzekła Ibuki.
-Akurat gramy w prawda czy wyzwanie. Usiądziecie to zagramy razem.-Zareagował Hajime.

Wszyscy usiedli więc na dywanie, wzięli pustą butelkę która stała na komodzie i zaczęli kręcić.
-O pierwszy Gundham. Prawda czy wyzwanie?-Powiedział Soda.
-Ja oczywiście wyzwanie.-Odparł Tanaka.
-To ja nie mam pomysłów.-Rzekł Kaz.

Nagle Ibuki się przysunęła i szepnęła coś do ucha Gundhamowi.

-CO?! NIE MA TAKIEJ OPCJI!-Krzyknął oburzony.
-No weeeeeź, nie bądź taki! Trochę dystansu i luzu! Czego się niby boisz? A może się wstydzisz? To tylko wyzwanie!-Powiedziała Mioda.

Gundham westchnął, wstał i... Pocałował w policzek Kazuichiego.
-Nie myśl sobie że coś to znaczy, takie dostałem wyzwanie.-Odparł chłopak rumieniąc się.

Kazuichi siedział i patrzył na niego, jakby zobaczył ducha. Nie wiedział co zrobić. Połowa osób się śmiała, a połowa była zdziwiona. Oczywiście Ibuki uśmiechała się i była z siebie dumna.

-Dobra emm... To kręć.-Rzekła cicho Sonia.

Wypadło na Mikan, która się wystraszyła.
-J-ja... ja przepraszam! Ż-że na m-mn-mnie wypadło! Nie chciałam wam psu-psuć zabawy.
-Spokojnie nie przejmuj się! Na tym polega gra, no nie? Ja ci wymyślę z chęcią wyzwanie lub pytanie!-Powiedziała Mahiru, próbując uspokoić superlicealną pielęgniarkę.

-Och, dzi-dziękuje! Może być w takim razie py-pytanie.-Odparła niepewnie Tsumiki.
-Czy ktoś ci się podoba?-Rzekła odrazu Mahiru.
-N-no... W sumie to jest taka jedna osoba... ale n-nie wiem czy ona tez się mną intere-interesuje...

Mikan wzięła butelkę i zaczęła kręcić. Wypadło na Sobie.

-O teraz moja kolej. Hmmm.. Chciałabym wyzwanie.-Powiedziała Nevermind.
-To oddaj nam twoją konsole do końca gry, będziesz wtedy mogła bardziej w niej uczestniczyć.-Odparł Nagito.
-Huh? No cóż, jeśli takie mam wyzwanie... Niech będzie!-Zareagowała dziewczyna.

Gdy już oddała to co miała, zaczęła kręcić. Wypadło na Nagito.
-Och no no, super szczęście! Akurat teraz chciałem zostać wylosowany. Wyzwanie poproszę.-Krzyknął radośnie Komaeda.
-JA WYMYŚLAM WYZWANIE! TO MUSZĘ BYĆ JA!!!-Powiedziala głośno Ibuki, po czym podeszła do superliecalnego szczęściarza i szepnęła mu coś do ucha.
-Ale... Co jeśli mnie znienawidzi? Na pewno tak będzie.-Szepnął zasmucony Nagito.
-Jezuuuuu... Weź nie przesadzaj! Dawaj na tym to polega.-Wtrąciła się Mahiru.

Nagito wstał z miejsca poszedł do niego i... pocałował w usta.
Zapadła cisza. Pocałunek nadal trwał. Każdy był w szoku. *Ibuki szczęśliwa oczywiście*

-Ha-Hajime... Przepraszam że taki śmieć jak ja musiał cię pocałować.-Powiedział cicho Komaeda.

W tym momencie Hinata wybiegł na zewnątrz. Superlicealny szczęściarz poszedł za nim.




Na początku chce was przeprosić za tą aktywność, grałam w danganronpe 3 no i... wciągnęłam się. Niedawno skończyłam i czuje się taka niespełniona i smutno mi. Dlatego stwierdziłam że napisze.

To 15 osób które to czyta daje mi dużo motywacji, w szoku jestem że w ogóle ktokolwiek to zobaczył!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 31, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Danganronpa 2: Komahina,czyli początek końca Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz