To Dopiero Początek
x🕊x
[13:32]
Każdy już wstal i przygotował sie na dzisiejszy dzień
Na dziś nie mamy żadnych planów
Moze pojdziemy cos zjeść
A co potem to spontanZeszliśmy na dół
Tym razem poszlismy schodamiFit
I zaczelismy szukac jakiejś restauracji
Mijaliśmy wiele
Ale w koncu kazdy z nas zdecydował sie ze chce zjeść pizze(Czemu autokorekta zmieniała mi pizze na pizde halo?)
[SKIP]
Wyszlismy z tej restauracji i tak szczerze kazdy z nas nie wiedzial co teraz zrobimy
Na sobie caly czas czulem wzrok Busza
Ta rozmowa nie bedzie łatwa
-- wracamy? -- zapytal Napierak
-- nie -- powiedzialem
-- no to gdzie pojdziemy? -- zapytal Mikols
Tutaj kazdy zamilkł
-- no to chyba wracamy -- powiedzial Mikols
I kazdy zaczął kierować sie w strone hotelu
Doszliśmy w 5 minut
Weszlismy schodami
A gdy weszlismy kazdy od razu usiadł-- co za debil wymyślił ze pojdziemy schodami -- powiedzial Napierak
-- ty -- powiedzial Kubir
-- słaba macie kondycję -- powiedzial Mikols ktory ani troche sie nie zmęczył
Postanowiłem ze pójdę do pokoju
Położyłem sie na łóżku przeglądając cos na telefonieA po chwili usłyszałem otwierające sie drzwi
Nawet nie musze patrzeć kto to
Wiem ze to BuszA ja aktualnie pewnie mam przesrane
-- Tobiasz bądź ze mna szczery -- usiadl obok mnie na łóżku a ja odwróciłem sie w jego strone -- kim dla ciebie jest Kubir?
-- co masz na myśli? -- zapytalem
-- udajesz? Patrzysz na niego jak bys byl w nim zakochany czy ty tego nie widzisz? -- powiedzial
Dobra moze rzeczywiście to tak wyglda
-- i mi tu nie chodzi tylko o ta sytuacje pod sklepem ale tez ogólnie, jak Kubir cos mowi to wygladasz jak bys sie rozpływał słuchając jego glosu -- kontynuował
Dobra nie zauważyłem tego
-- albo jak gdzies idziemy zawsze starasz sie byc obok niego, gdy tylko sie odezwie ty zawsze masz ogromnym usmiech na twarzy i nie wmówisz mi ze to nic nie zmaczy bo tylko przy nim sie tak zachowujesz -- skonczyl i popatrzyl na mnie
Czy ja naprawde sie zakochalem?
Busz uświadomił mi ta rozmową tak wiele
-- wow -- powiedzialem -- trudno mi to przyznać ale chyba masz racje
-- Ha wiedziałem -- powiedzial po czym wstal -- a i jak by co to nic im nie powiem
I wyszedl
Zostawiając mnie z milionem mysli dotyczących jednej osobyTeraz zdalem sobie sprawde jak wielki usmiech mam teraz na twarzy gdy tylko o nim pomyśle
Drzwi do pokoju ponownie sie otworzyły a w nich stal Kubir
-- przyszedłem po ładowarke, mam nadzieję ze nie przeszkadzam -- powiedzial
Ty nigdy nie przeszkadzasz
-- masz moją bluze? -- zapytalem dokładnie mu sie przygladajac
-- tak bo nie mogłem znalesc swojej a zrobilo sie dość zimno, nie jestes chyba zly? -- powiedzial
-- nie -- powiedziałem
Uśmiechnął sie i wyszedł
x🕊x
DOBRA JEDNAK MAM TAKI POMYSŁ NA TE OPOWIEŚĆ
i co tu sie stalo wstawiam rodzial o normalnej godzinie
CZYTASZ
Już Wiesz| Kubir x Tobiasz
Fanfiction,czasami te najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w twoim sercu" pisałam to o 3 w nocy