[Walentynki]
Spojrzałem na uśmiechniętego chłopaka, siedzącego na przeciwko mnie.
Romantyczna kolacja w pięknym dniu zakochanych.
Wlasnie do nsszego stolika podszedł kelner ktory pare minut temu przyniósł nam menu.-- witam, czy zdecydowali sie juz państwo? -- zapytał chłopak, po plakietce bylo widać że nazywa sie Buszz
-- tak panie Buszz, my poprosimy to 2 razy -- odezwał sie Kubir wskazując na danie w menu
-- jasne, wszystko bedzie gotowe za 10 minut -- powiedzial -- a narazie niech rozweseli was nasz muzyk, Napierak -- wskazał na scene z wielkim fortepianem i odszedl do kuchi
Chłopak zaczął grać na fortepianie niczym Fryderyk Chopin
A my z Kubirem nie potrafilismy powstrzymać zachwytu
Po skończonym utworze wstał i sie ukłonił
A my zaczęliśmy bic brawa
-- tutaj wasze zamowienie, prosto od najlepszego kucharza Mikolsa -- powiedział kelner kładąc nam jedzenie
x💐x
BOZE MUSIAŁAM TO NAPISAĆ
JAK BY CO BYL TO SEN KUBIRA Z CHYBA 6 ROZDZIAŁUUSUNE TO POTEM
<3
CZYTASZ
Już Wiesz| Kubir x Tobiasz
Fanfiction,czasami te najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w twoim sercu" pisałam to o 3 w nocy