Rozdział 5

103 11 5
                                    

Od paru dni Himiko męczyły tego typu koszmary. Nie były identyczne, ale jednak bardzo podobne. W większości była to ona w roli głównej, ale zachowywała się całkiem inaczej niż do tej pory. Raz mordowała kolegów i koleżanki z  klasy, albo raz podpaliła jakiś budynek. Wiele działo się w jej głowie, przez co nie mogła dobrze skupić się na lekcjach.

   -Himiko Toga! Pobudka!- Z zamyślenia dziewczyny wyrwał ją krzyk nauczyciela.
   -A-ah tak przepraszam- Od razu usiadła poprawnie na krześle i zaczęła pisać notatkę z tablicy.

W klasie było wyjątkowo cicho, bardzo przyjemnie. Mimo to była bardzo ciepła pogoda oraz słońce. Blisko okien były drzewa, gdy promienie słońca dostawały się do klasy to tylko razem z cieniem liści. Przyjemny klimat zrobił się dookoła. Przez to że Toga się nie wysypiała od ostatnich dni, nagle zasnęła.

Dziewczyna obudziła się dopiero gdy zadzwonił dzwonek. Był to już koniec lekcji jak i początek weekendu. Zaczęła się pakować i gdy jako ostania osoba w klasie miała zamiar wyjść zatrzymał ją nauczyciel.

   -Coś się stało?- Spytała blondynka.
   -Tak jakby. Mogę wiedzieć czemu zasypiasz na lekcjach? Zwykle nic takiego się nie dzieje.- Powiedział trochę zmartwiony Aizawa (dadzawa wkracza do akcji ~d.a.) 
   -Nie spokojnie. To nic takiego.- Zaśmiała sie nerwowo. Wie że może mu powiedzieć, ale poprostu nie chce martwić innych swoimi problemami.
   -No dobrze. A teraz wracaj do reszty. Gdy będziesz w pokoju idź się wyspać.- Powiedział

Toga jedynie pokiwała głową i wyszła z klasy i szła w stronę dormitorium. 

~*~

Cała klasa siedziała w jadalni i razem jadła kolacje. Wszyscy szczęśliwie ze sobą rozmawiali. No może nie za bardzo blond włosa dziewczyna. Ta ledwo jadła przez zmęczenie. Jako pierwsza zauważyła jej najlepsza przyjaciółka.


   -Toga?- Szturchnęła ją delikatnie na co dziewczyna sie wystraszyła i odruchowo zabrała rękę na której podtrzymywała głowe, przez co uderzyła się w stół.
   -Ja nie śpie! nie śpie.. Oo Uraraka. Coś się stało?- Próbowała wyjść z tej niezręcznej sytuacji.
   -Wyglądasz na zmęczoną. Może pójdź już spać co?- Spytała z troską w głosie brunetka.
Himiko jedynie pokiwała głową, wstała i poszła w strone swojego pokoju. Nawet się nie pożegnała, ani nie odstawiła swojego talerza do kuchni.


Gdy była już w pokoju padła zmęczona na łóżko i zasnęła w ubraniach.

~*~

W jadalni dalej trwały rozmowy. Wszyscy się dobrze bawili. Uraraka posprzątała po Todze więdząc że ta o tym zapomniała. Zabrała swój i jej talerz i poszła do kuchni. Tam spotkała Jiro.
   -Hej co tu robisz?- Spytała Ochaco wkładając naczynia do zmywarki.
   -No troche tam głośno, przy okazji znalazłam tu czekolade Kaminariego (Wybaczcie nie wiem jak sie odmienia ok? niech mi ktos napisze 😫~d.a) więc zjadłam troche. Powiedziała wrzucając do kosza puste opakowanie.
   -Ale nie powiesz mu?- Zapytała po chwili.
   -Oczywiście że nie- Zaśmiała się

Kyouka popatrzyła w stronę jadalni.
   -Ej a gdzie jest Himiko?- Spytała zdziwiona jej brakiem. To właśnie ta dziewczyna najchętniej siedzi i żartuje z innymi.
   -Źle się chyba czuje i poszła do pokoju.- Powiedziała spokojnie Uraraka.
   -Może sprawdzimy co u niej? Zwykle czuje się świetnie więc troche mnie to martwi.- 
   -No dobrze.- Odpowiada i nalewa do szklanki zimnej wody.

Tak obie poszły w kierunku pokoju Togi. Gdy już były zapukały w drzwi ale nikt nie otwierał.
   -Chyba śpi-
Jiro delikatnie otworzyła drzwi i zastały tam Himiko która smacznie sobie odpoczywa.
Dziewczyny weszły do środka i postawiły jej szklanke na półkę.
   -Chodź nie będziemy jej przeszkadzać- Mówi Ochaco po czym obie wychodzą.

~*~

W dormitorium było już cicho. Pare dziewczyn siedziało w salonie i oglądało film. Niektórzy chłopcy siedzieli w jednym pokoju i grali w gry a jeszcze inni już spali. W tym nasza główna bohaterka która ponownie walczy ze swoimi koszmarami

Stoję na wysokim budynku. Jest dobry widok na całe miasto, które żyje, pełno jest ludzi i samochodów które jadą po ulicach. Piękny słoneczny dzień. Idealny na wyjście ze znajomymi, albo samemu. Kto jak woli. 
Spokój ten przerywają jakieś krzyki. Odwróciłam się i za mną na ulicach było widać uciekających ludzi, a dalej jakiś dym.
Wiele osób zaczeło krzyczeć że przyszli złoczyńcy. 
   -Okej spokojnie.. Napewno zaraz przyjdą bohaterowie i będzie w porządku.- Zaczełam mówić do siebie aby się uspokoić.
W tamtej części miasta z niewielkiego dymu, zrobić się dość spory pożar.
Nagle sama z siebie zaczełam iść w tamtą stronę. Co ja robię?! Jeszcze mi się coś stanie! Nie mogę przestać iść. Mój umysł każe mi się zatrzymać ale ciało robi co innego.
Zauważyłam ze na plecach pojawił mi się jakiś sprzęt. Wygląda troche jak ten którego używam razem z moim bohaterskim strojem.

Idąc tak wkońcu doszłam do miejsca pożaru. Twarzą w twarz stałam ze złoczyńcami którzy zrobili ten chaos.
Tylko czemu mi nic nie robią? Może mnie nie widzą? Ale jak to? Przecież stoje przed nimi.

   -Toga. Niedługo zjawią się bohaterowie- Zaczął jeden z nich. ale co ja mam do tego że przyjdą? Czemu on do mnie się odzywa?! Przecież ja z nimi nie mam nic wspólnego!
Nawet to co mówiłam nie było z mojej własnej woli. Czułam się jakbym była jakąś marionetką.
   -Zajmij się nimi. Jeden już jest przy torach kolejowych. Wiesz co robić.- Powiedział i po chwili znikł. A ja.. ponownie gdzieś szłam. Pewnie na te tory.

Gdy się tam znalazłam zauważyłam jakiegoś bohatera. Przynajmniej tak myślę. Kiedyś widziałam ale nie mam pojęcia jak się nazywa. Moje ciało samo z siebie zaczeło do niego podbiegać, po chwili to co miałam na plecach związało go i umieściło przy torach.
Czy ja ma go puścić gdy będzie jechać pociąg?! Nie moge tego zrobić!!

Usłyszałam w oddali maszynę która niedługo powinna tu przyjechać. Bohater próbował cały czas się uwolnić ale to mało dało. Gdy nadjechał pociąg te coś co go obwiązało nagle puściło i tego biednego człowieka rozjechała ta maszyna. Zostałam częściowo poplamiona krwią.
Mimo to uśmiechnełam sie.
Czekaj co?! Nie nie mogę! Przecież on umarł z mojej winy a ja się uśmiecham?!!
Chociaż było to satysfakcjonujące.. Ale nie mogę!!

   -No no brawo.. Szybko ci poszło.- Znów ta sama osoba się odezwała co na początku

Wtedy dziewczyna się obudziła. Usiadła na łóżku i nie wiedziała co o tym myśleć. Z jednej storny bardzo jej się podobało ale z drugiej tak przecież nie można.

Zrezygnowana postanowiła się ponownie położyć.

----------------------------
Słowa: 988

mm robi się coraz ciekawiej XDD
Miłego dnia

~Kejjti

Traitor // Toga Himiko // bnha / mha ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz