2 miesiące później
A więc minęły 2 miesiące podczas, których nic się nie działo poza tym zaczęłam rozmawiać z Theodorem Nottem. Nie wiem czemu wydaje mi się że Malfoy nie jest z tego zadowolony ale jakoś się tym nie przejmuje.
Jest już grudzień, za niedługo święta.
Weszłam do wielkiej sali na śniadanie i zauważyłam już siedzących przy stole Blaise'a i Pansy, przytulali się.
-Witam was moje gołąbeczki-powiedziałam do pary
-Co ty tak wcześnie wstałaś?-powiedział Zabini
-nie mogłam spać, a gdzie malfoy?
-nie mam pojęcia.Zniknął-wytłumaczyła Pansy.
-wiecie że dzisiaj jest impreza u nas?-powiedziała radośnie pansy
-COOO? Czemu ja o tym nie wiedziałam, i z jakiej to okazji?
-no oczywiście że święta!-krzyknął mój przyjaciel
Nagle podszedł do nas Theo.
-Dzień dobry piękna, Czy chciałabyś pójść ze mną dzisiaj na imprezę?
-Z wielką chęcią-odpowiedziałam
-przyjdę po ciebie o 20:00 .
Brunet wyszedł z sali.
-ooo widze że masz branie, prawie tak samo jak ja!-powiedział dumny z siebie blaise
-TY I BRANIE?-zaśmiała się pansy-gdyby nie ja nikogo byś nie miał.
-zamknij się sama nie jesteś najpiękniejsza
-CO TY POWIEDZIAŁEŚ BLAISIE GEORGIE ZABINI?-wykrzyczala
-o nie mamo tylko nie podgłoś głosu-zaśmiał sie zabini
-NIE NO IDZIESZ DO DOMU!-powiedziała po czym obaj wyszli z sali.
Nagle na śniadanie przybył on. MAKFLAJ
Nie odezwał się więc przemówiłam:
-co ciebie tu sprowadza?
-jedzenie to moje hobby nie wiedziałaś?-syknął
-taa jasne , czego chcesz?
-też ciebie miło widzieć Nino-czy on właśnie POWIEDZIAŁ MOJE IMIĘ????
-znaczy yyy Bones-dodał cicho
-gadaj
-okej a więc pamiętasz jak mówiłem tobie że mam się tobą teraz opiekować?
-jasne że tak przecież te 2 miesiące prawie nic do mnie nie gadałeś-powiedziałam z sarkazem
-dobra , przestań miałem ważne sprawy do załatwienia, a więc moja matka kazała ciebie zaprosić do nas na święta. Wyjeżdżamy za 5 dni. Pojedziemy razem pociągiem i będziemy u mnie jakiś tydzień.
-dobrze, ktoś jeszcze z nami jedzie ?
-miała jeszcze jechać pansy ale blaise jà zaprosił do siebie.
-okej, a teraz pa DRACO idę na lekcje.Draco pov:
CO SIĘ STAŁO CZY ONA POWIEDZIAŁA DO MNIE PO IMIENIU?
W sumie ja też tak powiedziałem do niej ale niechcący!
Dobra nieważne draco wybij ją sobie z głowy. Dzisiaj impreza nachlejesz się i o niej zapomnisz spokojnie.Nina pov:
Była już 20:00. Czekałam na Notta. Nie było go. Nie no super wystawił mnie. Po godzinie czekania na tego palanta ruszyłam swoją leniwą dupę i poszłam na imprezę. I TU JEST TEN SKUBANY DZIECIAK. NOTT CAŁOWAŁ SIĘ Z JAKĄŚ LASKĄ. Pobiegłam do niego odsunęłam od niego dziewczynę i złożyłam mu niezłą lepe w twarz. A w sumie może jeszcze raz... chłopak miał już czerwony policzek więc zakończyłam bicie i wykrzyknęłam na cały głos:
THEODOR NOTT TO DUPEK!-i wyszłam z sali. Tak naprawdę nie było mi aż tak smutno.
Po chwili przebrałam się w wygodne ubrania i poszłam na spacer po błoniach. Zauważyłam tam tą blondi.
-a co ty ty robisz Malfoy?-syknęłam
-przyszedłem tu pomyśleć o życiu Bones
-ty i myślenie?
-tak jak widzisz, a ty co tu robisz? Nie jesteś z głupim Nott'em?
-wystawił mnie więc dałam mu kilka lep w policzek i wykrzyczałam coś ale już nie pamiętam i jestem tutaj.-odpowiedziałam
-Theodor nott to dupek-powiedział tak cicho żebym nie usłyszała ja jednak mam dobry słuch.
-słyszałeś to?
-NO JASNE ŻE TAK , zrobił bym mu to samo gdybym był tobą-powiedział dumnie.
-dzięki
Rozmawialiśmy jeszcze jakieś 2 godziny aż tu nagle blondyn zadał mi pytanie.
-Ymm mam takie pytanie. Bo tak naprawdę nie znam ciebie dobrze.Co ty robisz w hogwarcie?
-hmm od czego zacząć . Mieszkałam w paryżu i miałam cudowną rodzinę. Aż do czasu gdy Voldemort postanowił zabić moich rodziców.
-czemu ich zabił?-powiedział zaniepokojony
-byli śmierciożercami, wykonywali ostanie zadanie czyli... zabicie mnie, nie zrobili tego więc czarny pan ich zabił. Potem nademną opiekę przejął Snape i przyjechałam tutaj. To chyba tyle.
-wow ja , ja nie wiedziałem, a ty? Ty jesteś śqmierciożerczynią?
-jeszcze nie ale za tok będe
Blondyn wyciągnął do mnie jego ręke i podwinął rękaw.
-masz ten znak
-tak
-czy to, czy to boli-spytałam
-cholernie, ale będzie dobrze jesteś dzielna - po tych słowach draco mnie przytulił i