Uchyliłem powoli drzwi i zajrzałem. Julka siedziała oparta o drzwi do jednej z kabin. Nad nią kucał Kamil i cały czas ją pocieszał. Gdy Kamil mnie zauważył, przytulił ją i wstał.
-Nie spieprz tego jeszcze bardziej.- Szepnął Kamil i wyszedł z łazienki.
-Hej mała, przepraszam...- Zacząłem i usiadłem obok niej na podłodze.- Nie chciałem tak zareagować, to było pod wpływem emocji, choć do mnie.- Szepnąłem, na co dziewczyna od razu wtuliła się we mnie.
-Przecież wiesz, że nie zrobiłabym tego...- Powiedziała, łapiąc mnie za rękę.
-Wiem kochanie, wiem. Nie płacz już, trener mi wszystko powiedział.- Odetchnąłem i wytarłem jej łzy spływające po twarzy.- A teraz może chodźmy do pokoju?- Zapytałem i wziąłem ją na ręce.
-Ale mamy trening, ja muszę pomóc chodź.- Zeskoczyła na ziemie i wzięła chusteczkę.
Uśmiechnąłem się i złapałem ją w talii, a następnie złożyłem jej najdelikatniej jak potrafiłem buziaka prosto w czubek nosa.
-Trener nam kazał iść do pokoju, a tym chujem zajmą się wieczorem.- Uśmiechnąłem się i wyszliśmy z pomieszczenia.
Weszliśmy do pokoju i od razu rzuciliśmy się na łóżko.
-Co chcesz robić?- Zapytałem, obejmując Julkę i przyciągając do siebie.
-Spać. - Mruknęłam i położyła się na moim torsie.
Na co ja pokiwałem głową i okryłem nas pościelą. Jula zasnęła momentalnie, tylko ja przeglądałem instagrama przez około półgodziny, a później sam zasnąłem.
Pov. Julia
Byłam tak zmęczona, że od razu zasnęłam, a obudziłam się dwie godziny później. Kuba nadal leżał, spał obok mnie. Postanowiłam go nie budzić i wstać z drzemki. Ubrałam na siebie wcześniejsze ubranie, którym były dresy i bluza z kapturem i poszłam do łazienki. Była już sporo po porze obiadowej, ale wzięłam telefon i mając nadzieję chciałam iść zobaczyć na stołówkę czy czasem coś nie zostało. Otworzyłam drzwi, a moje oczy momentalnie się zaświeciły.
Przed naszym pokojem ujrzałam siatki zapakowanego obiadu dla nas z podpisem od trenera: "Chyba zaspaliście na obiad:)" Wzięłam siatki do ręki i wróciłam z powrotem do pokoju.
-Co tam masz?- Zapytał zaspany Kuba, przecierając twarz rękami.
-Maciusiak przyniósł nam obiad.- Powiedziałam i uśmiechnęłam się szeroko.
Kuba wstał i podszedł do stolika.
-Wybieraj, co chcesz?- Rzuciłam i otworzyłam pudełka.
-Pierogi.- Wziął tackę i rzucił się z nimi na łóżko tak, że wszystkie pierogi wylądowały na czystej pościeli.
-Mniam , na pewno teraz będą lepsze.- Zaśmiałam się i weszłam na łóżko z moimi naleśnikami, tym razem bardziej ostrożniej niż Kuba.
Włączyliśmy telewizje i zajadaliśmy się.
Po zjedzonym posiłku postanowiliśmy iść na spacer. Trzeba w końcu spalić te pierogi i naleśniki. Wyszliśmy z hotelu i spacerowaliśmy z chłopakiem wzdłuż pobliskiej rzeki. Po około godzinnym spacerze wróciliśmy do hotelu.
Zaraz po wejściu zatrzymał nas trener. Aby przekazać nam pewne informacje.
-Słuchajcie, jesteśmy w sali z Sobczykiem, jest Wiktor. Będziemy chcieć aby poniósł konsekwencje tych wybryków przez ostatni cały tydzień. Julka idziesz?- Zapytał trener Maciusiak.
-Ona nie idzie, ja pójdę.- Zaczął Kuba na co ja kiwnęłam tylko głową.
-Okej, no to chodź.- Machnął ręką trener.
Kuba puścił mi oczko, a ja skierowałam się w stronę pokoju. Naprawdę nie chce mieć z nim już więcej nic do czynienia.
Pov. Kuba
Wszedłem do sali, a na twarzy chłopaka panował zdumiewający uśmiech. Czy on naprawdę nie ma żadnego wstydu w sobie? Stanąłem na przeciwko Wiktora, i słuchałem jak zaczyna rozmowę Gregor.
-Czy ty naprawdę nie masz ani deka wstydu? No cóż kończąc już. Jesteś oficjalnie odsunięty od kadry, oraz nie masz możliwości startu w zawodach rangi międzynarodowej.- Powiedział na jednym wdechu, a zaraz kontynuował.- A teraz proszę się spakować i jechać do domu. Twój obóz zakończył się właśnie teraz.
Odetchnąłem z ulgą i podziękowałem we wspólnym imieniu. Następnie szybko ruszyłem w stronę pokoju po drodze napotykając chłopaków i w skrócie opowiedziałem im co i jak.
-Udało się!- Krzyknąłem jak tylko otwarłem drzwi do pokoju.

CZYTASZ
"Przypadek rodzi miłość" J. Wolny, Ski Jumping
Novela JuvenilJulia- Zwykła dziewczyna, na wakacjach z rodzicami spotyka wakacyjną miłość. On- Jakub Wolny koledzy poznają go z nią, piękną brunetką na treningu na skoczni, czuje pociąg do nowo poznanej dziewczyny. Czy to uczucie jest w stanie przerodzić się z c...