Freddy: Co się stało?
Chica: No więc tak...
Chica: Byłam na tyłach i znalazłam tam takie prawie puste wiadro, coś tam w środku było, ale nie wiem co, nie ważne. No i wypiłam to, poszłam do kuchni i chciałam zrobić tosty, pół godziny później dotarło do mnie, że nie mamy ani tostera ani chleba.
Freddy: Tyle, że my nie mamy ,,tyłów"
Chica: ....
Chica: Uhhh...
CZYTASZ
FNaF Talksy
RandomMoje inne książki zdechły, więc mam nadziej, że chociaż ta nie zdechnie c: UWAGA: Niektóre rozdziały zostały zmienione lub usunięte/przeniesione na prywatne ze względu na poziom cringe'u!