Perspektywa Ironkuy:
Znajdywałam się w ciele Rose. Chciałam trochę popracować w ogrodzie, ale potknęłam się i wpadłam w krzew dzikiej róży... Ktoś podbiegł do mnie.
- Podaj mi rękę. - powiedziała osoba w skórze Irys.
- Dziękuję.
- Cała jesteś we krwi i masz wbite w kilku miejscach kolce... Wiesz co, chodźmy do przychodni.
Perspektywa Seri:
Szłam z niby Rose do przychodni.
- Nie zależało ci na wygranej? - zapytała.
- Chyba zdrowie drugiej osoby jest ważniejsze od wygranej jakiegoś konkursu. - owszem, było mi trochę smutno, ale może w przyszłym roku się uda...
- Dzięki Seri. Żeby nie było ci przykro, to zdradzę Ci swoją tożsamość.
- Ironkua.
- Ale skąd wiedziałaś?
- Dosyć często zdarza ci się potykać... - zaczęłyśmy się razem śmiać.
Perspektywa Rose:
Nie trafiłam zbyt dobrze. Udaję Misukę, jedną z najbardziej charyzmatycznych dziewczyn. Ja jestem raczej cicha i skromna. Weszłam do ogrodu:
- Moje róże, co się z nimi stało? - podbiegłam do krzewu i zaczęłam mu się przyglądać - Tyle mojej pracy poszło na marne... - zaczęłam płakać.
- Co się stało? - nagle obok mnie pojawiła się osoba udająca Kobrę.
- Moje kwiaty... - przytuliła mnie, żebym się uspokoiła
- Jeśli chcesz, to możemy się nimi zająć. - prawdziwa Natarii zna się na roślinach, ale ta osoba?
- Może lepiej nie... Zajmę się nimi po Evencie. - dziewczyna cały czas próbowała mnie uspokoić.
Perspektywa Nalyn:
Przeszliśmy się z Ezarelem po okolicznym lesie. Wracając do Sagiero pomachaliśmy komuś, kto udawał Zuzę.
- Podobał mi się tegoroczny Event. Spędziliśmy go razem w dosyć nietypowy sposób. - powiedział Ezarel.
- Tak było zabawnie, ale wiesz... Nie mam zamiaru oszukiwać innych. Przyznajmy się do tego, że odkryliśmy nasze tożsamości.
- Dobrze, ale cieszmy się jeszcze chwilą wolnego. - zaczął się rozciągać - Jak fajnie mieć chwilę wolnego od pracy w labolatorium.
Perspektywa Zuzy:
Odprowadziłam Seenę do jej pokoju. Wychodząc napotkałam Kewina i Arashi trzymających się za rękę.
- O spójrz to Ikasa. Cześć! - krzyknęła do mnie Arashi.
- No hej... - powiedziałam bez entuzjazmu.
- Ej, ja... To znaczy Ikasa wcale się tak nie zachowuje! - krzyknęła do mnie, przynajmniej wiem kto to. Osoba udająca Kewina tylko się uśmiechnęła i przegarnęła grzywkę w charakterystyczny tylko dla jednej osoby sposób...
- Coś nie tak Ikasa? - zapytał mnie niby Kewin, chyba zauważył, że długo mu się przyglądam.
- Wszystko dobrze... Nevra...
Perspektywa Melody:
Ale nudy! Nie chcę już niczego podpalać po tym incydencie z firanką. Tak mi brakuje muzyki! Może schowam się na boisku do kosza, mało kto tam przychodzi. Zaczęłam sobie tańczyć i śpiewać.
CZYTASZ
Spin-off Sagiero: Event Odwróconego Zwierciadła.
FanficDo Sagiero zostały zaproszone osoby z Eldaryi na Event Odwróconego Zwierciadła. Każdy musi wypić eliksir, który zamienia go w inną postać! Pod koniec eventu, będzie trzeba odgadnąć, kto wcielił się w konkretną osobę. Która persona wykaże się najleps...