Część 3/dwa tygodnie temu/Obgadane

24 2 0
                                    


Dostałem SMS'a od Jonego że jest już na dole, więc ubieram moje podruby File Kurtke z lumpa i schodze na dół. Już na wyjściu widze jego wielkie auto. Zauważył mnie i macha mi. Rzuca papierosa na podłoge i zgniata butem. 

-Jesteś... To dobrze...-mówi spokojnie 

-No. To co to za robota?-pytam zniecierpliwiony

-Chodzi o ten bank w centrum....

-Czekaj co?- przerywam- ty chcesz napaść na bank?

-A masz lepszy pomysł na szybki zarobek?! 

Widze że jest podenerwowany. Cały czas tupie nogą.

-Dobra... Jusz sie tak nie denerwuj-mrucze

-Sory...

-To masz już jakiś plan?

-Mam, znam wszystkie godziny zmian i miejsce wszystkich kamer i jak je wyłączyć

Nie wierze że sie na to zgodziłem.

-Dobra a niby kiedy chcesz zrobić ten napad?

-No gdzieś tak za około dwa tygodnie.

-Dobra

-Wchodzisz w to?

-No tak, wchodzę

-Okej to przyjade po ciebie wcześniej i wszystko omówimy

-Okej to nara

-No siema

Ide do do domu. Kręci mi sie w głowie. Poprostu padam na twarz. Ide sie położyć.

-Co mnie napadło że sie na to zgodziłem...?

Prawie Nudne Życie...Where stories live. Discover now