Zanim zaczniemy: Wiem, kim jest twórca tej gry. Mam pojęcie o tym co robił w przeszłości. Rozwleka się z rozwojem gry jak tylko się da. Natomiast ja napiszę tylko historię, jak sobie wyobrażam.
Ayano była zdenerwowana, że ruda dziewczyna odbierze jej ukochanego. Nie mogła zwlekać, więc śledziła ją. Osana czuła, że ktoś za nią ciągle chodzi. Podeszła do Raibaru - byłej przewodniczącej klubu sztuk walki, a zarazem najlepszej przyjaciółki. Rozmawiały o niczym, więc czarnowłosa dziewczyna się nudziła. Chciała pójść do Info-Chan, jej nowej wspólniczki.
W tym samym momencie do Osany zadzwonił telefon.
-Sorki, odbiorę, to prywatna rozmowa... -powiedziała ruda
Ayano wykorzystała sytuację i chciała podsłuchać swoją rywalkę:
-UGH! Mówiłam, że masz przestać do mnie wydzwaniać, dziwaku! -krzyknęła -I już mówiłam: NIE. JESTEM. ZAINTERESOWANA!!!
-Ciekawe -pomyślała Yandere
-Jak nie skończysz do mnie dzwonić pójdę na policję, a wtedy... -nie dokończyła -Czekaj... Mówisz poważnie??? Ehh... Okej dobra, nie zadzwonię po gliny...
Wtedy Ayano wyszła z ubikacji, w której się ukryła, a potem poszła popatrzeć na Taro.
Minęło trochę czasu, aż wreszcie zadzwonił dzwonek. Wszyscy, wraz z Yandere-Chan poszli do klas.Uczniowie po nauce usłyszeli dzwonek, co oznacza przerwę obiadową. Osana wstała i powiedziała do siebie:
-Okej Osana... Już czas... Zrobisz to!
Ayano to zaciekawiło, więc poszła za nią. Większość uczniów, którzy nie chodzą do klubów jedzą na dachu, dlatego dziewczyna idealnie się wtopiła w otoczenie.
-No dobra, jestem. -powiedział Taro -co chciałaś?
-To -powiedziała Osana
-Zrobiłaś mi lunch? -spytał
-Nie myśl sobie o czymś! -krzyknęła -Nie zrobiłam go DLA CIEBIE! Po prostu, przygotowałam za dużo jedzenia dziś rano. A teraz spróbuj!!!
-No okej.
-ZAMKNIJ SIĘ I JEDZ! -rozkazała rudowłosa
-Mmm... Smaczne! -rzekł Senpai
-Serio? -spytała -Smakuje Tobie?
-Tak! Jest świetne!
-Mogłabym ci gotować codziennie, jakbyś chciał... -szepnęła
-Co mówisz? -spytał
-Nic!
Yandere odeszła i napisała do Info-Chan:
Ayano: Potrzebuję leków przeczyszczających
Info-Chan: Czy ilość majteczek się zgadza?
Ayano: No tak, dasz?
Info-Chan: Wyrzucę je z okna, podejdź po nie
Ayano: Ok
Po krótkiej konwersacji z koleżanką, dziewczyna wyciągnęła rękę i sięgnęła po słoiczek. Wróciła na dach i schowała go.
-Raibaru? -pomyślała Yandere -Trudno...
-Hihi!
-Co to było? -spytała Osana
-Nie wiem, chodź sprawdź -odpowiedział Senpai
Yan-Chan wykorzystała nieobecność rywalki i Senpaia i dosypała mieszanki do bento Taro.