Rozdział 1

562 34 4
                                    


Szkoła średnia nie była przyjemną podróżą dla większości nastolatków; każdy pachniał źle, a koncentracja na uzyskiwaniu dobrych ocen nie wydawała się ważna w porównaniu z innymi problemami w ich życiu. Szkoła była łatwiejsza dla innych ludzi -ludzi, którzy szybowali po szkole, bo potrafili rzucać piłką i byli atrakcyjni.

Ludzie tacy jak Magnus Bane, którego można określić jedynie jako sportowca z uniwersytetu, któremu poświęciła wiele uwagi praktycznie cała szkoła i który, nie tak jak jego przyjaciele, tak naprawdę nie był dupkiem. Na zupełnie drugim końcu spektrum Alec Lightwood lubił lżejsze rzeczy, takie jak czytanie, aktorstwo i taniec.

Alec nigdy nie musiał wychodzić do szkoły jako wesoły; wszyscy tylko zagadali i nie przeszkadzało mu to. Praktycznie wszyscy go akceptowali, a przynajmniej nigdy mu tego nie powiedzieli, poza rzadkim przypadkiem, gdy ktoś w drużynie piłkarskiej coś na niego krzyczał, a on to ignorował.

Życie w szkole było dla Aleca przyjemne. Miał wspaniałą grupę przyjaciół i cieszył się z przebywania z nimi, poza faktyczną częścią nauki. Szkoła wydawała się być co najmniej podzielona na sportowców i niesportowców. Większość szkoły zawsze była lojalna wobec sportowców, ponieważ duch szkolny zwykle wywodził się z ich gier.

Mecze dla Magnusa były najważniejszą rzeczą w życiu, ponieważ był dobrym graczem i nie było większego uczucia niż wyjście na to boisko. To było jego marzenie. Magnus spojrzał w tłum, widząc, że cała szkoła siedzi na trybunach, rozmawiając ze sobą podekscytowani. Jego oczy przemknęły do przodu, widząc siedzące tam cheerleaderki, rozciągające się i śmiejące się.

Jego wzrok przyciągnął kilka z nich, dziewczyny posłały mu nerwowe uśmiechy, a Magnus uśmiechnął się uprzejmie. Sapnął, gdy został wyrwany ze swoich myśli, stając twarzą w twarz z jednym z jego najbliższych przyjaciół, Noah.

– Znowu marzysz o cheerleaderkach? – powiedział uśmiechnięty Noah, loczek na jego twarzy ujawnił jego błyszczące białe zęby. Jego oczy zwrócone były w stronę Magnusa, patrzącego na Maię Roberts, jedną z cheerleaderek w zielonej sukience, ponieważ zielony był szkolnym kolorem.

Magnus prychnął, odsuwając rękę Noah od jego ramienia.

– Zamknij się, Noah. Widziałem, czy któryś z nich widział twoje jaja, ponieważ zauważyłem, że Jessica je ostatnio.

Noah potrząsnął głową, śmiejąc się głośno, mówiąc, że on i Jessica byli tylko połączeni, a jego jaja były nietknięte. Trener gwizdek, a wszyscy chłopcy rzucili się w jego stronę.

Powiedział kilka słów i gra się rozpoczęła. Zaczęło się dobrze dla Magnusa, kiedy strzelił pierwszego gola w meczu, zdobywając ryk podniecenia tłumu na trybunach. Alec był jednym z wielu siedzących na trybunach, chociaż nie był jednym z krzyczących jak zwierzęta.

Alec był tylko na trybunach, ponieważ jego siostra, Isabelle, była cheerleaderką, a Jace uwielbiał piłkę nożną, siedział obok Aleca i pohukiwał z resztą uczniów. Alec nie miał nic przeciwko sportom, ale wolałby oglądać coś z dużo większą ilością emocji i mniejszym potem.

Isabelle miała już na początku swój występ z resztą cheerleaderek i wyglądała pięknie, więc nie było powodu, dla którego miałby tam być, poza tym, że Jace byłby trochę bardziej samotny. Jednak to nie tak, jakby Jace miał niedobór przyjaciół. Simon i Clary dosłownie siedzieli tuż obok Jace'a.

Nie pomogło to, że zaczęło padać. Alec jęczał z irytacji i podciągał kaptur, by chronić włosy, zgniatając czarne, naturalne fale na czubku głowy. Jace zauważył, lekko się śmiejąc.

Tajemnicza miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz