Pewnego dnia, w pewnym mieście, w pewnym kraju urodziła się piękna księżniczka. Niestety jej matka odeszła przy porodzie. Król nazwał dziewczynkę Śnieżka, gdyż takie było życzenie jego zmarłej żony. Niedługo później znów się zakochał w naprawdę pięknej kobiecie, lecz wielce okrutnej i narcystycznej. Co dnia pytała lustereczko czy na świecie jest ktoś piękniejszy od niej samej. Zwierciadło zawsze zaprzeczało, lecz pewnego dnia wydarzyło się coś niesłychanego...
Zła królowa zasiadła jak codziennie przed magicznym lustereczkiem i błądząc wzrokiem po swoim odbiciu zaczęła pytać:- Lustereczko, powiedz przecie. Czy jest ktoś piękniejszy na świecie? - zapytała.
- Z trudem jest mi to wykrztusić, ale jest ktoś piękniejszy od wysokiej mości - jąkając się ze strachu powiedziało zwierciadło.
- Jak to jest możliwe? Przecież ja jestem najpiękniejsza! Któż jest ode mnie piękniejszy?! - wykrzyczała zbulwersowana kobieta.
- Jest to bladoskóra, ciemnowłosa dziewczynka z rumieńcami koloru krwi. To ona jest od ciebie, moja pani piękniejsza. To Śnieżka - powiedziało.
-Muszę coś z tym zrobić! Nie mogę pozwolić na to, aby moja pasierbica była ode mnie piękniejsza - pomyślała królowa. - Wiem! pozbędę się jej. Naśle na nią mojego podwładnego, aby skrócił jej życie. Znów będę najpiękniejsza i będę miała więcej polubień na instagramie i facebooku, niż ona.Tymczasem śnieżka siedząc przed komputerem obrabia swoje zdjęcia, aż tu nagle przychodzi rycerz.
-Witaj księżniczko, znalazłem śliczne miejsce na nowe zdjęcia. Wybierzesz się ze mna? - zapytał.
-Oczywiście, że się z tobą zabiorę. Niekoniecznie na sesje, ale chciałabym w końcu wyjść z domu po tak długim czasie nagrzewania umysłu - powiedziała z uśmiechem dziewczynka.
Po kilku godzinach zabawy w lesie wracają do zamku. Pierwsze co rzuca im się w oczy, to królowa i podwładny majstrujący przy komputerze Śnieżki.- Mamo, czego tam szukacie? - z niepokojem zapytała dziewczynka.
- Hahahaha, myślałaś, że będziesz ode mnie piękniejsza i ludzie będą ciebie kochali bardziej ode mnie? Bzury! - śmiejąc się wykrzyczała królowa.
-Mamo, nigdy nie chciałam mieć więcej polubień od ciebie. Dla mnie internet nie oznacza całego życia, a nawet przytłacza mnie ta cała rutyna dzienna. Chciałabym po prostu wyjść z tobą czasem i pójść na karaoke, a nie rywalizować o to kogo ludzie kochają bardziej- ciągnęła dziewczyna.
-Nie omamisz mnie tymi słodkimi słówkami! - przerwała Królowa. - Twoje życie właśnie się skończyło! Nikt teraz nie jest ode mnie piękniejszy!- krzyczała.Niespodziewanie do sali przychodzi król, który od początku obserwował całą tę kłótnie.
- Czy ktoś może mi wytłumaczyć, co tu się dzieje? - zapytał zdenerwowany.
- Usunęłam jej internetowe życie- dumnie rzekła podła kobieta.-Co zrobiłaś?! - przerwał jej.- Nie, tak nie może być. Chce rozwodu! - oznajmił Mężczyzna.- Jakiego rozwodu?! Gdzie znajdziesz drugą taką piękną? - zapytała zasmucona, lecz ciągle narcystyczna macocha.-Nawet jeśli usunęłaś jej wszystkie konta to nic nie znaczy! Ona jest najpiękniejsza!- Krzyczał.- Pakuj walizki, wyprowadzasz się - postanowił.
Była królowa zmuszona do wyprowadzki, zamieszkała gdzieś pośrodku lasu. Nie miała tam internetu, więc jej dotychczasowe życie przestało istnieć. Płakała cały czas. Straciła męża, córkę, piękny zamek i portale internetowe. Zależało jej tylko na ilości serduszek. Nie zmieniło się to nigdy. Królowa nie zrozumiała swojego zachowania. Opłakiwała swoje profile tyle razy, że jej twarz stała się paskudna i pomarszczona, a oczy krwiste. Już nikt jej nigdy nie pokochał. Tymczasem w bajecznej krainie król i księżniczka żyli razem szczęśliwi. Często wychodzili na długie spacery i cieszyli się każdą razem spędzoną chwilą.