Rozdział 10

628 33 20
                                    

Per. Lumi

Gdy skończyłam robić sztuczki z Dragenem, wylądowałam na ziemi i podbiegłam do niego.

-Dziękuję za pomoc Dragen.

Powiedziałam z uśmiechem, a on pogłaskał mnie po głowie.

-Jeszcze trochę i sama będziesz mogła robić sztuczki bez niczyjej asysty.

-Naprawdę? Jak to się stanie opracuję własną sztuczkę i Ci ją pokaże.

-Nie mogę się już doczekać.

Powiedział głaszcząc moją głowę, poczym skierował się do twierdzy. Niedługo potem wylądowała Heathera wraz z Aftalą i Gavą.

-Widzę, że rozmawiałaś z Dragenem.

-Tak.

-Wręcz to widać, ale też latała, więc trzeba...

-...stwierdzić przez co tak rozpiera ją szczęście, które widać na jej twarzy.

-Powiedział, że niedługo nie będę potrzebowała pomocy przy sztuczkach i zamierzam obmyślić sztuczkę i ją mu wtedy pokazać.

-Świetnie, ale wiedz, że też zamierzamy popatrzeć na Twoje sztuczki.

-Dobrze, postaram się zrobić coś niesamowitego.

-Powodzenie Lumi.

-Powodzenia.

-Powodzenia.

Powiedziały dziewczyny poczym skierowały się do twierdzy, a ja za nimi.

Per. Dragen

Idę do sali obrad, gdy na mojej drodze spotykam Lokiego rozmawiającego z Astrid.

-...w ten prosty sposób ci wybaczy.

-Rozumiem.

Czyli jednak to on, ehh... Z kolejną chce mnie zeswatać.

Przeszłe obok nich, a oni mnie chyba nie zauważyli. Gdy weszłem do sali obrad była tam moja mama Äiti i Kirves.

-Widziałem Lokiego i Astrid.

-Widziałeś ich razem?

-Tak i już mam pewność, że to od niego miała mój dziennik.

-On się chyba nigdy niezmieni.

-Pewnie tak. Naprawdę nie potrzebuję kolejnej małżonki.

-Wsumie racja, ile już masz?

-Trzydzieści pięć...

-A on chce Ci skołować kolejną.

-On nigdy się niezmieni, co nie?

-To oczywiste.

-Co z nim zrobić?

-Zostaw i tak jego plan się nie uda.

Per. Astrid

Loki obmyślił plan, by Czkawka mi wybaczył. Muszę najpierw postarać się, by on nie był na mnie zły o dziennik oraz poprosić go lub którąś z dziewczyn o pomoc z oswojeniem smoka, ale tak, by go mocniej nie złościć. Muszę tylko teraz znaleść, którąś z dziewczyn i ją przekonać, by mi pomogła oswoić smoka.

Po kilku minutach chodzenia spotkałam Vindę wraz z Flodą.

-Mam do was prośbę, czy mogły byście pomóc mi w oswojeniu jakiegoś smoka?

-A jaki jest powód twojego działania?

-Ten... Mam się opiekować Lumi, a jak jest w powietrzu nie mogę tego robić.

/Czkawka Następca Dragnata\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz